Nalałam mleka do miski i dostałam czekoladaowych płatków. Otworzyłam szafkę i wyciągałam z niej ulubione jedzenie mojego kotka. Położyłam miseczkę na stole, a on szybkim ruchem wskoczył najpierw na krzesło, a następnie znalazł się na stole. Miałknął cicho co oznaczało, że możemy jeść.
Po śniadaniu udałam się do łazienki, alby uczesać włosy i się przebrać. Z szafy wyciągnęłam to:Było chłodno, więc postawiłam na wygodę i odpowiedni ubiór do pogody. Mój kotek nie za bardzo lubił kiedy jest zimno, ale nudziło mi się więc musiałam z nim wyjść.
Założyłam Zyziowi szelki i wyszłam z domu.
Na twarzy poczułam lekki wiaterek, moje włosy się uniosły, a kot schował za moimi nogami.
-Głupi jesteś Zyziu- powiedziałam pieszczotliwie do pupila biorąc go na ręce- to tylko lekki wiaterek
Odłożyłam kota i udałam się w stronę parku. Nie wzięłam telefonu z resztą i tak nikt do mnie nigdy nie pisał.
Kiedy przechadzałam się już razem z Zyziem między wysokimi drzewami zobaczyłam jakąś postać. Odwróciłam się i zauważyłam kolejną. I kolejną i kolejną. Nie wiedziałam co się dzieje. Zamknęłam i przetarłam oczy, a kiedy je otworzyłam o mało nie dostałam zawału.
Stały przede mną Emily i Sabin.
(Są to największe "papużki nierozłączki" jakie widział świat. Zawsze im zazrościłam, że mają siebie i mogą na siebie liczyć)
-Cześć- zaczęła Sabin
-H..hej- odpowiedziałam niepewnie, bo właściwie to nigdy z nimi nie rozmawiałam tak po lekcjach
-Co tu robisz tak wcześnie?- zapytała Emily
-Ymm.. no.. ja.. jakoś tak się wcześniej obudziłam
-Aha, słuchaj moży sobie zrobić z tobą i twoim kotem zdjęcie?- uśmiechnęła się Emily
-Ołł .. t..t..tak .. Jasne - o co tu chodzi ze mną nikt nie chce robić zdjęć.
Sabin wyciągnęła srebrnego Samsunga z kieszeni i cyknęła nam fotkę.
Ta cała sytuacja była dla mnie dziwna więc stwierdziłam, że pójdę już do domu.
-Ok dziewczyny fajnie było was spotkać, ale muszę już iść paa
-Paaa -odpowiedziały równocześnieKiedy już wracałam zastanawiałam się co się właściwie stało. Dlaczego przyjaciółki o godzinie 06:30 są w paru? Dlaczego chciały że ma zdjęcie? I dlaczego z Zyziem?
Idąc ponownie między drzewami zobaczyłam jakieś migające światełko, a następnie usłyszałam "pstryk" kolejnym dźwiękiem który usłyszałam było "ciiiiii"
Zaczęłam iść w stronę grubego i wysokiego kasztana. Za nim stały Emily i Sabin.
-Możecie mi wyjaśnić co wy robicie?- zapytałam że zdziwieniem.
-Możemy ?? - zapytała Emily patrząc w stronę mojego kota.
Tego co stało się później nie potrafię nawet opisać.
C. D. N.Przepraszam, że tak długo nic nie pisałam, ale nie miałam czasu. 😖
CZYTASZ
Vanessa Lurens
FantasíaVanessa Lurens jest zwykłą 16-latką. Zwykłą...co znaczy dla niej to słowo. Dziewczyna potrafi pięknie rysować. Tego zazroszą jej koleżanki z klasy, niedługo jednak nie będą mieć one znaczenia dla bohaterki. Vanessa odkrywa, że jej rysunki coś łąc...