4

36 1 0
                                    

Kurwa o co mu chodzi !? Ehh dobrze że hood nic nie słyszał, a wlaśnie ile on tam siedzi? Z 10 minut!!

- calum! Ile ty tam bedziesz siedzieć?!

- już wychodze 

- nareszcie

- to przeze mnie sie kłóciliście

- ale kto?

- no ty i twój chłopak

-po 1 to nie mój chłopak tylko przyjaciel po 2 nie przez ciebie

Ding- dong

- otworze

- mnie tu nie ma

Otworzyłam drzwi i co widze moich wrogów oh dobrze że sie schował  

-jest calum- i tu kopara mi opadła nie poznali mnie                                                                                               

- yyyyyyy kogo ? a tego kretyna który chciał coś od niejakiej lucy                                                                   

-tak                                                                                                                                                                                             

 -wcale go nie ma na górze - na górze wyszeptałam im na ucho                                                                       

-dzięki za wiadomść- pokazałam żeby poszli na palcach do kuchni i przy okazji zamknełam drzwi 

- poszli!! 

- dzięki ci lucy- o ja pierdole on klęknął przedemną xd i zaczął całować moije ręce nie powiem śmiesznie to wyglądało ale za bardzo korciło mnie by go walnąć i jak myślicie z czego dostał [dop. autorki ( pięści, liścia, nogi, itp.) dowiecie sie tego gdy bedzie perspektywa caluma]

- nie za szybko na zaręczyny kochasiu ?!- mój głos brzmiał spokojnie za spokojnie - za odkupienie win możesz mi zrobić jedzenie :3

-dobrze przyszła moja narzeczona - nie no ja będe miała wtedy cie ochte zabić jeśli to zrobisz i no zrobił to puścił mi oczko i poszedł se 

-tylko bez robienia tam bałaganu i pierzesz potem rzeczy i oddajesz ;P 

-oki ...................................................jak mogłaś zła kobietomam focha na ciebie                                      nie ma uciekli z czekaj czy oni to wzieli o nieeeeeeeeeeeeeee muszą oddać zemsta będzie słodka hahahahahahahahahah[ dop. autorki jakby co to psychiczny śmiech]

ding-dong

-co znowu?

 przedemną stał Ashton irwin z mąką , keczupem , podkoszulkiem poplamionym jarzyną , spodniami pociętymi butami podziurawionymi?!
- nie wierze ashton irwin bóg sexu przedemną stoi
-dzięki za konplementy sle mam pytanie jest hood?! - nie on dalej jest w moim domu jak coś to widze go dalej w lustrze o poszedł se pewnie wymknąć sie przed ashtonem balkonem
- calum! Bóg sexu poszedł do mej sąsiadki!- mała manipulacja nie zaszkodzi a dlaczego tak powiedziałam bo moja sąsiadka jest od strony balkonu hehe

*pow caluma*

- dzięki ci kobietooooo.......... nie znowu.........- znowu mnie wykiwała ale zaraz czy ona powiedziała bóg sexu o będe od teraz swatką hehehe

*po gonitwie gdy wrócił do domu*

- sexi ta twoja koleżanka jest -ooooooooooooo musze ich zesfatać 

- ale ma mocnego prawego sierpowego

-ide sie jej oświadczyć 

SORY ŻE KRÓTKI 


kik|| calum hoodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz