Pustka... Dryfuje zagubiona pośród ciemności. Nic nie czuję. Jednak słyszę. Słyszę to, co dzieję się wokół mnie. Wiele razy próbowałam coś powiedzieć lub poruszyć ręką, jednak moje starania są na nic. W głowie mam pustkę. Nie wiem nawet, jak się nazywam. Czyżbym straciła pamięć? Brakuje tu kolorów. Może powinnam się poddać, nie walczyć. Sama już nie wiem. Wszystko jest dziwne.
Głosy... Znów te same... Może uda mi się otworzyć oczy? Pierwsza próba nieudana, ale się nie poddam. Światło... Światło wśród ciemności... Czyżbym umarła? Widzę przed sobą zamazane sylwetki... Głowa mnie boli...
- Nareszcie się obudziłaś! - krzyczeli jedno przez drugie.
- Ciszej... - wychrypiałam cicho.
- Jak się czujesz? - zapytał jakiś chłopak o brązowych włosach oraz czekoladowych oczach.
- Chyba dobrze... Kim wy jesteście?
- N-nie pamiętasz nas? - wyglądali na zszokowanych.
- Nie wiem nawet jak się nazywam... Co się stało? Dlaczego tu jestem? Kim dla mnie jesteście? - zadałam im kilka pytań.
- Nazywasz się Noemi Martinez. Około rok temu miałaś wypadek... My jesteśmy twoimi przyjaciółmi... Ja jestem Łukasz.
- O! Widzę, że się już obudziłaś! Niestety, ale musicie już opuścić salę. Jutro przyjedzie do ciebie lekarz. Jak twoje wyniki będą dobre, to w ciągu tygodnia dostaniesz wypis i będziesz mogła wrócić do domu.
- Nie może nam pani dać jeszcze kilku minut? - zapytał Łukasz z nadzieją.
- Nie tym razem. Noemi powinna odpocząć.
- W takim razie... Do jutra - posłali mi uśmiechy.
- P-pa - opadłam z powrotem na łóżko.
To było dziwne spotkanie. Ten brunet miał przepiękne oczy. Mogłabym patrzeć w nie godzinami. Skoro to moi przyjaciele, to gdzie są moi rodzice? Czy mam jakąś rodzinę? I ten wypadek... Czy to moja wina? Tak dużo pytań, a tak mało odpowiedzi.
CZYTASZ
W Pułapce Zapomnienia
FanfictionZapraszam na drugą część mojej książki "W obliczu zagrożenia".