#4

41 7 4
                                    

- Chcesz wiedzieć? - zbliżył niebezpiecznie swoją twarz do mojej.
Czułam jego oddech na mojej twarzy. Patrzyłam prosto w jego magiczne oczy.
- Noemi... - odskoczyliśmy od siebie jak poparzeni. - Wszystkie badania wyszły dobrze, więc już dziś możesz wrócić do domu - lekarz wręczył mi papiery. - Proszę, to twój wypis. Do widzenia.
- Jaś? - zwróciłam się do czerwonego chłopaka. - Wiesz gdzie mieszkam?
- Z-zaprowadzę cię.

- Noemi! Skarbie! Jak się czujesz? Wszystko dobrze? - zaraz po wejściu do środka, zostałam zaatakowana przez dziwnego chłopaka.
- Kim jesteś? - zapytałam niepewnie.
- Jestem Damian. Twój narzeczony. Za miesiąc mieliśmy się pobrać. Nie pamiętasz mnie? - na jego twarzy pojawił się smutek. Byłam zaskoczona, tym co usłyszałam.
- Noemi, nie słuchaj go. On kłamie - w naszą rozmowę wtrącił się Jasiek.
- Skąd to wiesz? Jaś, ja nic już nie rozumiem. Może on mówi prawdę?
- Posłuchaj swojego narzeczonego córeczko - nawet nie wiem, kiedy pojawiła się kolejna osoba w tym pomieszczeniu. - Powinieneś pójść.
- Jaś... - chciałam go zatrzymać, ale szybko opuścił mój dom. - Muszę go złapać.
- Zostań! Chcę z tobą porozmawiać.
- Proszę panią, ja...
- Jaka pani?! Jestem twoją matką! Musimy wybrać suknię ślubną. Ale to jutro. Narazie odpocznij. Damian zaprowadź ją do waszego pokoju.
Narzeczony?! To niemożliwe?! Ale... może to prawda? W sumie i tak nic nie pamiętam...
Ruszyłam za chłopakiem. Otworzył przede mną drzwi do pokoju. Leżały tam moje i jego rzeczy. Czyli to prawda... Mam wziąć ślub.
- Miłej nocy kochanie - zanim wyszedł zadałam mu pytanie.
- Gdzie idziesz?
- Będę spał na kanapie. Jeśli mnie nie pamiętasz, lepiej będzie jeśli pójdę...
- Zostań! Z-znaczy... jeśli chcesz... - zmieszałam się. Chłopak posłał mi uśmiech i wszedł do środka.

W Pułapce ZapomnieniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz