Rozdział VI

952 52 8
                                    

Skończyłam rzeźbę i usłyszałam oklaski. Prędko się odwróciłam i zobaczyłam Robina. Na twarzy miał kpiący uśmieszek. Spytał:
- Czy Grayson nie powiedziała braciszkowi o swoich mocach?
- A czy Wayne chce zmienić się w
lodową bryłę?
Przewrócił oczami i odezwał się do mnie:
- To chcesz ten trening, czy też nie?
Uśmiechnęłam się chytrze i zaatakowałam go z zaskoczenia. ( opisy walki to nie jest moja bajka... więc omijamy dop.aut)
Chłopak ciężko dyszał. Spytałam retorycznie:
- Zmęczony?
- Nie- przewrócił oczami- tylko głośno oddycham i oglądam podłogę.
Prychnęłam i wyszłam z sali treningowej. Ruszyłam do pokoju. Niestety jak zwykle się zgubiłam. Zobaczyłam drzwi z ciemnego drewna. Podeszłam do nich i usłyszałam:
- Musisz mieć oko na Roxanne. Ona nie może rozpraszać Robina i Nightwinga.
- Oczywiście wujku.- usłyszałam kroki. Odsunęłam się trochę i zobaczyłam swoją dawną przyjaciółkę, Korrę. Była to brunetka o brązowych oczach. Przez nią trafiłam do Jokera, który wrzucił mnie do chemikaliów. Przez niego mogę panować nad wodą. Nie mogę uwierzyć, że Korra to rodzina Batmana. Powoli wyciągnęłam swoją katanę. Dookoła były kolumny, więc skradałam się do niej. Nagle zobaczyłam jak podchodzi do mojego brata i go całuje. Wychodzę z mojej
"kryjówki" i odciągam ją od brata. Patrzę się chwilę na moją byłą przyjaciółkę i rzucam się na nią. Ona używa gadżetów ze swojego paska, a ja magii wody. Atakujemy siebie na wzajem. Czuję wściekłość na nią za to co mi zrobiła. Nagle poczułam dotyk na moim ramieniu. Szybko się odwracam i ponownie widzę chłopaka z zielonymi oczami oraz czarnymi włosami. Chłopak pyta:
- Co ona ci zrobiła, że ją atakujesz? - podniósł prawą brew. Opuściłam głowę i powiedziałam:
- Zastawiła na mnie zasadzkę z Jokerem. Pan J wrzucił mnie do chemikaliów i przez to władam wodą.  Przez nią jestem potworem! - krzyknęłam i poczułam słone łzy na policzkach. Nade mną był szyb wentylacyjny. Rzuciłam kulką z dymem i prędko weszłam do środka. Dick powiedział:
- Moja mała siostrzyczka trafiła do Jokera i to przez Ciebie Korro. Jak śmiałaś? JAK ŚMIAŁAŚ?! To moja siostra a ty wydałaś ją Jokerowi! Skoro Damian powstrzymał Roxy to ja skończę to co zaczęła. - już chciał zaatakować, gdy wyszedł przed niego Damian. Powiedział:
- Grayson ona sobie poradzi. A ty Korro lepiej uważaj co robisz. Bo może ci się coś stać... kuzynko.

Siostra Nightwinga i syn BatmanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz