Żyjmy teraźniejszością.

394 23 8
                                    

 PO JAKIMŚ CZASIE.

/Ezra:

Siedzieliśmy z Sabine w głównym ,,pokoju" i słuchaliśmy wypowiedzi z HoloNetu. Był wieczór i na statku panował przyjemny półmrok. Poczułem, że ręka Mandalorianki zaczyna drżeć, więc przytuliłem ją i okryłem kocem.

- Ezra? - spytała przecierając oczy.

- Co jest? - spytałem.

- Wiesz, że jesteś kochany? - odpowiedziała śmiejąc się.

- Wiem, skromny również. - odpowiedziałem i pocałowałem ją w czoło. W pomieszczeniu pojawiła się Hera.

- Sabine, zdecydowałaś się już? - spytała. - Odwieźć cię, czy zostajesz z nami? - Sabine podniosła się i spojrzała najpierw na mnie, potem na Herę. Zauważyłem, że o ścianę opierał się Kanan i przypatrywał się nam.

- Chyba jestem na razie potrzebna tutaj. W końcu Ezra nie przeżyłby rozłąki. - odpowiedziała śmiejąc się. Sabine już bez krępacji mówi otwarcie o naszym związku. Cieszy mnie to.

------------------------------------------

/ Kanan:

- Cieszę się. - odrzekła z uśmiechem Hera. Ja też się cieszyłem. Wiem, że wszystkim bardzo jej brakowało. Hera podeszła w moją stronę i razem poszliśmy do kokpitu. 

- Nie wiem, czy związek Sabine i Ezry to dobry pomysł. - powiedziałem do niej cicho. 

- Rozumiem twoje wątpliwości, ale spójrz. Ezra jest wreszcie szczęśliwy. Oboje wiemy, że zawsze czuł coś do Sabine i na odwrót. Cieszę się, że wreszcie im się udało i, że są szczęśliwi. - odpowiedziała Hera.

- No tak, też jestem zadowolony, ale tradycja Jedi mówi, że rycerz nie może się wiązać w taki sposób. - odrzekłem.

- Kanan, spójrz prawdzie w oczy. Jak możesz wymagać tego od Ezry, skoro sam tego nie przestrzegasz? - powiedziała i złapała mnie za rękę. - Nie ma już zakonu Jedi, nie ma już dawnych przykazań. Jest teraźniejszość, jesteśmy my. - odpowiedziała, złapała mnie za bluzkę, zbliżyła się tak, że nasze usta prawie się stykały i znieruchomiała. - Zgadzasz się? - spytała. Bez wahania przełamałem dzielący nas dystans i pocałowałem ją. Hera odwzajemniła pocałunek. Cofnąłem się o krok i oparłem się o ścianę. 

- Zgadzam się. - powiedziałem, położyłem dłonie na jej talii i pocałowałem jeszcze raz. 

----------------------------------

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


----------------------------------

/Od Autorki:

Miał być krótszy, ale no cóż... 0:) W epilogu trochę bardziej się rozpiszę, przedstawię kilka celów, które chcę zrealizować na Wattpadzie itp. 

Dziękuję i trzymajcie się <3

Ezra Bridger I Drużyna ,,Ducha&quot; (PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz