Wprowadziłaś się właśnie do Beacon Hills i mieszkałaś tam już tydzień, postanowiłaś więc pozwiedzać trochę bo cały tydzień przeleżałaś w łóżku. Szukałaś jakiegoś baru czy coś w tym stylu żeby kogoś poznać aby cię oprowadził (nie ma jak to wykorzystywać innych xD). Kiedy przejrzałaś już prawie cały internet znalazłaś tylko jeden klub i nie byłaś pewna gdzie się znajduje. Włączyłaś sobie mapy Google i wyruszyłaś w drogę, przed wyjściem nałożyłaś wyjściową sukienkę. Kiedy doszłaś już pod klub niepewnym krokiem podążyłaś do środka. Po wejściu zorientowałaś się że to klub dla geji. Przez chwilę patrzyłaś w tańczący tłum ludzi i miałaś już wychodzić kiedy wpadłaś na jakiegoś chłopaka.
- Przepraszam nie zauważyłem cię. - chłopak podając rękę wpatrywał się w ciebie
-Spoko często mi się to zdarza...
-Nie mów tak. W ogóle co taka piękna dziewczyna robi w klubie dla geji?
-Poprostu (twoje imię)... Trafiłam tu przez przypadek... Od kiedy geje zwracają uwagę na dziewczyny?
-Nie, nie ja... To znaczy ja nie jestem... Przyszedłem tu z przyjacielem lekko się zaśmiał i delikatnie uśmiechnął co było bardzo urocze- Ja jestem Liam- uśmiechnęłam się. Resztę wieczoru przegadaliśmy. Kiedy wyszliśmy z klubu Liam odprowadził mnie do domu i dał mi swój numer telefonu, ma mnie jeszcze oprowadzić po mieście.
