Twoja pani od biologii w nowej szkole była bardzo wymagającym człowiekiem, który najwyraźniej bardzo nie chciał być zapomniany i niewidoczny co sprawiło iż dostałaś do wykonania referat na 12 stron o życiu morsów (xD) który miałaś wykonać tylko i wyłącznie są pomocą książek gdyż przepisując z internetu nie nauczysz się tych jakże interesujących i bezcennych informacji jakimi są morsy i ich środowisko życia oraz rozmnażanie się. Pełna optymizmu i chęci do wykonania pracy (wyczuj ten sarkazm) poszłaś do biblioteki szkolnej w poszukiwaniu książek o morsach. Kiedy przejrzałaś tysiące książek i nic nie znalazłaś zrezygnowana i zdenerwowana odkładając kolejną książke bóg wie o czym... wcisnęłaś podręcznik ciut za mocno i wypadła ona popychajac kilka innych z hukiem na drugą stronę. Usłyszałaś czyjś głos który głośno przeklnął z bólu. Kiedy weszłaś do rzędu po drugiej stronie zobaczyłaś przystojnego chłopaka który ewidentnie nie był zadowolony z faktu że ktoś zrzucił na niego książki.
-Bardzo przepraszam... nie chcący wsunęłam za mocno książkę... wszystko ok?
-Oprócz tego że spadły mi na głowę encyklopedie to jest okej...
-Ooo... Dokładnie tego szukałam!
Chłopak schylił się po jedną z leżących na podłodze książek...
-"W świecie morsów"... Ciekawy... Wybór...
-A masz coś do morsów?! A tak poważnie to na biologię... dostałam referat na 12 stron
-No to rzeczywiście ciekawy temat nie powiem.
-Temat tematem...gorzej z rozpisaniem tego na 12 stron...
-Łoo... 12 stron, najwyraźniej twoja pani naprawdę interesuje się tym tematem...
-Taa... To niech sobie sama o tym czyta, a ode mnie niech się odczepi wystarczy, że przez ten cały referat nie pójdę na koncert...
-W sumie jeśli tak ci na tym zależy... To mogę Ci pomóc. Przyda mi się trochę informacji o morsach
-Serio?! Jezuuuuu nie wiem jak ci dziękować! Tak w ogóle jestem (twoje imię).
-Stiles, no dobra chodźmy się za to zabrać skoro mamy mało czasu.
