Wybrana Fairy tail

Lissana

Wtedy drzwi się otworzyły a w nich stanęła średniego wzrostu bialowłosa dziewczyna.
-Wróciłam!!!-Krzyknęła.
-Hej Lissana!-Dało się usłyszeć z kilku różnych zakamarków gildii. Spoko to już wiem jak ma na imię. Dziewczyna poszła do jakiegoś stolika a ja zwróciłam się do Erzy.
-To.... kim jest ta dziewczyna?
-To jest Lissana młodsza siostra Miry i Elfmana. Przyjaciółka z dzieciństwa Gray'a. Chociaż wydaje mi się że od dłuższego czasu Gray podoba się Lissan'ie.
-Okej. Ja wracam do do....-Nie dane mi było skończyć.
-Natka ,Erza mam super misję są akurat potrzebni magowie lodu i posługujący się mieczami!
-O jaką?-byłam strasznie ciekawa
jaką to misję znalazł nam Gray.
-Trzeba pokonać. Ognistego potwora na którego działa tylko lód i magiczne ostrza. Jest w miarę opłacalna bo za nią dostaniemy
500 000 kryształów.
-Jak dużo. Gray to moja pierwsza misja a jak coś zepsuję?
-Nie zepsujesz wierzę w ciebie.
-Dobra. To kiedy wyruszamy?
-Pasuje wam żeby za 2 godziny spotkać się na stacji? Erza?Nati?
-Dla mnie spoko.
-Dla mnie też.
-To za dwie godziny na stacji!-I już go nie było.
-To co Nati my też idziemy się pakować?
-Oki, chodźmy.
*Time skip*
W drodze

Szłyśmy z Erzą do Fairy Hills. Czułam że ktoś nas śledzi do samego początku drogi, i to nie był byle kto była to.....

Lissana.....  
-Erza?
-Co Natka?
-Ktoś nas śledzi-*ciszej*-to ta Lissana. Ona nie mieszka w Fairy Hills , prawda?
-No nie mieszka...... tak właściwie widać że jej nie lubisz czemu nawet jej nie znasz....- Powiedziała z pretensją.
-Żebyś wiedziała że znam.
-Jak to? Przedtem przecież żyłaś  w lesie nie moglaś jej spotkać.-Lekko była już wkurzona.
Ale ona nie może wiedzieć!
(Jej myśli będą kursywą,ok?)
-Spotkałam ja i prawie przypłaciłam to spotkanie zyciem! -Nie wytrzymałam. Ona nie będzie mi mówiła co przeżyłam a co nie. Zaczęłam biec nie chciałam jej widzieć na oczy. Wbieglam do Fairy Hills i wzięłam potrzebne rzeczy i ruszyłam w stronę lasu.

332 słowa