Bal

462 11 1
                                    

-Vernonie , dzisiaj o 20 : 00 jest ten wielki bal ... Pojedź z Dudley'em i kup mu jakis garnitur . ~Petunia
-Dobrze Petunio , Dudley , zejdź na dół . Jedziemy kupić Ci garnitur na bal . ~Vernon
Dudley schodząc po schodach zaczął skakać tak ze cały pył , pajęczyny i inne brudy ze schodów spadły na Harry'ego .
-Chodźmy już ~Vernon
Gdy wyszli Ciotka odrazu zaczęła pracować , gotować , piec ciasto . Według niej jak idzie się na bal to z pełnymi rękoma ...
O godzinie 18 : 45 Dudley i Wuj Vernon wrócili .
-Dudley , pokaż jak wyglądasz w tym garniturze . ~Petunia
Dudley poszedł się ubrać . Po 5 minutach wrócił . Petunia wtedy parsknęła płaczem a Harry ledwo co powstrzymał się od śmiechu .
Było 20 : 00 Dursley'owie dawno pojechali już na bal ...
Harry miał cały dom wolny .
Poszedł do salonu pooglądać bajki w telewizji (miał 6 lat) . Włączył telewizor i oglądał aż do powrotu Dursleyów . Gdy Dursleyowie podjechali do domu on szybko biegł do pokoju ... Wuj zobaczył czy Harry śpi . Udawał ze śpi ale był tak zmęczony że usnął .
_______________________________
Następna część będzie za chwilę ... Będzie o przyjściu premiera ...

Dzieciństwo Harry'ego Potter'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz