Rozdział I | Nie ufasz mi

288 14 0
                                    

RUGGERO POV

Leżę i rozmyślam. Obok śpi jeszcze moja narzeczona. Karol jest piękna, ułożona i kulturalna. Przez chwilę jeszcze patrzę na moją wybrankę i wstaję, by zrobić śniadanie sobie i mojemu aniołkowi. Kieruję się w stronę kuchni i zaglądam do lodówki. Wybieram składniki potrzebne do przepisu i zaczynam robić naleśniki. Ja zwykle jadamy je z nutellą. Wyjmuję talerz i nakładam na nią gotowy posiłek. Zanoszę go do sypialni i budzę Karol.

-Ruggero, o co chodzi... - szepcze zaspana

-Zrobiłem ci śniadanie aniołku, naleśniki z nutellą - mówię, starając się zachować jak najsłodszy głos

- Naprawdę ? - uśmiecha się, otwierając powoli oczy

- Tak kochanie, smacznego - odpowiadam

KAROL POV

Rano obudził mnie Ruggero, lecz nie bez powodu. Przyniósł mi śniadanie - naleśniki z nutellą. On tak świetnie gotuje...
Zjadłam szybko swoje naleśniki i poszłam do łazienki, by wziąć szybki prysznic i zrobić porządek z moją głowa.

- Kochanie,dziś wieczorem jadę na urodziny do Cande. Za półtorej godziny masz spotkanie z panią Simonetti

- Z Cande ? Ruggero wiesz jak to się... - zaczynam,lecz mój narzeczony mi przerywa

- Nie martw się skarbie, będzie tam więcej osób a w tym jej chłopak - uspokaja

- A więc chcę jechać tam z Tobą - odpowiadam

- Nie ufasz mi - Rugge lekko podnosi głos

- Dobrze,jedź tam - mówię - Ale nie wracaj dopóki nie wytrzeźwiejesz - dodaję, teraz już nieco groźniej

***

- Do widzenia panu - żegnam się po ostatnim spotkaniu. Jest godzina 21.34. Nareszcie mogę odpocząć.  Biorę się za pierwszą lepszą książkę ze sterty lektur ,, na teraz " , patrzę na tytuł by przypomnieć sobie fabułę i otwieram na zaznaczonej stronie. Siedem lat temu sama chciałam napisać książkę, nawet chyba mam gdzieś jeszcze mój notes w którym co jakiś czas pojawiały się nowe, krótkie i nielogiczne rozdziały. Pamiętam to doskonale.
Nawet nie zorientowałam się kiedy wybiła jedenasta. Poszłam wziąć szybki prysznic i położyłam się do łóżka. Nie mogłam zasnąć. Ciągle chodziły mi po głowie słowa usłyszane dziś rano. ,,Nie ufasz mi" . Może faktycznie mu nie ufam ? Może boję się że wróci do Cande i znów będę przechodzić ten koszmar ?  Może za bardzo się przejmuję ? A może nie będę dobrą żoną ? Nie wiem. Chcę jak najlepiej dla siebie i Ruggero. Kocham go całym sercem, więc chce szczęścia dla niego, jednak cholernie bolałoby mnie, gdyby wrócił do Cande i zostawił mnie, od tak. Na szczęście raczej to się nie stanie. Mam taką nadzieję. Coś czuję że prędko nie zasnę, więc włączę telewizor, może będzie coś ciekawego.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

Hejoooo
Miałam wenę więc dodaję rozdział tylkoo
Uwaga uwaga
ROZDZIAŁ NIESPRAWDZONY
Mam nadzieję że się spodoba ❤

♡ Daj światło moim zmysłom ♡ Ruggarol ♡ ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz