Rozdział IV Dziękuję kochana

227 11 5
                                    

KAROL POV

Wyszłam z domu Ruggero trzaskając drzwiami. Nie pomyślałam nawet o tym, co ze sobą zrobię, co powiem rodzicom i o tym, żeby przełożyć wizyty na jutro lub pojutrze. Niewiele myśląc ruszyłam w stronę miasta. Szłam tak około piętnastu minut, po czym zorientowałam się że mój makijaż rozpłynął się, a ja jestem w dresach oraz z walizką. Gdy nieco otrząsnęłam się, usiadłam na najbliższej ławce. Po chwili wyjęłam telefon i wybrałam numer Monici. To moja przyjaciółka od podstawówki. Zawsze była przy mnie, zawsze mnie wspierała i pomagała mi. Liczyłam na to, że i tym razem mi pomoże.
-Halo, Monica ? - odezwałam się
-Cześć Karolka, co tam u ciebie kochana ?
-Jesteś może w domu ? - zapytałam
-Jestem, coś się stało ?
-Za piętnaście minut będę u ciebie.
Rozłączyłam się, jeszcze raz w duchu powiedziałam sobie, że będzie dobrze i ruszyłam w stronę mieszkania Monici. Odkąd pamiętam dziewczyna lubiła luksus oraz dużo przestrzeni. Została wychowana "na bogato", więc w sumie nie dziwie się. Jej mieszkania zawsze były nowoczesne oraz duże. W każdym mieszkaniu miała kilka dodatkowych pokoi, dlatego zadzwoniłam właśnie do niej. Droga do apartamentowca mojej przyjaciółki minęła mi bardzo szybko. Wystukałam kod w domofonie, po czym weszłam do środka. Wybrałam w windzie numer dwadzieścia trzy i ruszyłam. Tak, Monica mieszkała na dwudziestym trzecim piętrze. Gdy już znalazłam się na wybranym piętrze, bez pukania weszłam do apartamentu. Wiedziałam że drzwi są otwarte, a dziewczyna mogła akurat być w kuchni. Zostawiłam walizkę przy ścianie i udałam się do salonu. Był on przeszklony, dzięki czemu można było oglądać Buenos Aires z kilkudziesiędziu metrów wysokości. Podłoga wyłożona była idealnie wypolerowanymi, czarnymi płytkami, a ściany pomalowane na biało. W rogu stał ogromny narożnik, jednak nie przylegał on ani trochę do okien. Naprzeciwko, pod schodami znajdowała się szafka, na której stał wielki telewizor. Parę metrów obok stały wysokie krzesła postawione przed wyspą kuchenną. Szafki w kuchni były czarno-białe, jak całe pomieszczenie. Dopełnione ono było również dużymi i malutkimi roślinami, a na normalnych ścianach wisiały nowoczesne obrazy. Wypowiedziałam dosyć głośno imię właścicielki tak pięknego apartamentu by powiadomić ją o moim przybyciu. Gdy zauważyła mnie, zaprosiła mnie na kanapę. Poszłam więc za moją przyjaciółką i zaczęłam rozmowę
-Posłuchaj, Monica - zaczęłam - Ruggero... on mnie zdradził. Wyniosłam się od niego i ... - nie dokończyłam
-Jasne że możesz u mnie zamieszkać Karol - zdziwiłam się, jednak nad zdziwieniem górowało szczęście.
-Oczywiście, dołoże się do czynszu, jedzenia i będę pomagać ci w obowiązkach domowych - powiedziałam, po czym przytuliłam Monicę.
-To który pokój jest mój ? Chciałabym się rozpakować - oznajmiłam
-Wchodzisz na górę, skręcasz w lewo, drugie drzwi po prawej. Trzecie drzwi po prawej to twoja łazienka - odpowiedziała miłym tonem moja przyjaciółka.

Coś czuję że tutaj zacznę żyć na nowo. Tutaj, w tym miejscu rozpocznie się moje życie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie kochani ! Przepraszam was bardzo za to, że tak długo nie dodawałam rozdziału 💖
Nie wierzę w to co zrobiliście , ponad 200 wyświetleń pod książką 💙
Nie wiem jak wam podziękować, naprawdę ❤
Dzisiaj rozdział który ma równo 450 słow 😍
Chciałam jeszcze wam powiedzieć, że szykuję niespodzianke dla was ❤
Jestem ciekawa Waszych opinii, więc komentujcie 💖💙

♡ Daj światło moim zmysłom ♡ Ruggarol ♡ ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz