Jimin był w niedawno rozbitym aucie. Nie wiedział, dlaczego jeszcze nikt go nie usunął z drogi. Teraz go to nie obchodziło. Walizka rzeczywiście była w środku. W niej było 1000$, jakieś dziwne substancje w fiolkach i ... Smg. Zwykle ufał Tae, więc sam nie do końca wiedząc czemu, pojechał zniszczyć mur między USA, a Meksykiem.
~*~
A więc to jest ten cały mur... W drodze przygotował już mieszankę, która miała go zniszczyć. Wystarczyło już tylko to podłożyć w odpowiednim miejscu. Ominął celnika, podszedł do wyznaczonego punktu. Polał niewielki fragment cegły. Efekt był aż zbyt porażający
~*~
KOOK: Mur padł. Wasz agent jest u mnie.
TAE: Będę z wami w kontakcie, dopóki nie odbiorę agenta. Do tego czasu nikt nie może się o nim dowiedzieć. Spocznijcie, towarzyszu Meksykańskie Ucho.
![](https://img.wattpad.com/cover/111299671-288-k449391.jpg)
CZYTASZ
A.R.M.Y.|| BTS
FanfictionNo cóż... Tak naprawdę nie lubię k-popu, ale gdy koleżanka poprosiła mnie bym napisał jakiś fanfic w jej (niestety różowym) zeszycie, wciągnęło mnie to i postanowiłem napisać tą może czasami dziwną, ale myślę, że ciekawą historię. Miłego czytania