Rozdział 3
Poniedziałek. Pierwszy dzień szkoły, to już dzisiaj! Słońce grzeje niesamowicie. Pogoda jest po prostu cudowna.
O 6:00 zaczął dzwonić mój budzik. Wyskoczyłam z łóżka i wzięłam szybki prysznic. Ubrałam nowe rurki, biały t-shirt i adidasy. Kiedy byłam gotowa, udałam się do kuchni. Wiola robiła śniadanie.
- Dzień Dobry.
- Och Elena! Wystraszyłaś mnie. – zaśmiała się Wiola. – Właśnie robię naleśniki. Twoja mama mówiła, że je uwielbiasz.
- O tak! Kocham naleśniki. – obie zaczęłyśmy się śmiać.
- Za kilka minut będą gotowe. Sara będzie o 8:30 więc możesz spokojnie zjeść. Jak ci się spało?
- Dobrze, wyspałam się. Trochę stresuje mnie pierwszy dzień w nowej szkole, ale może nie będzie tak źle.
- Och pewnie, że nie. Na pewno znajdziesz nowych przyjaciół.
- Nie chcę nowych przyjaciół. Zastanawiałam się czy nie rozpocząć nauki w domu.
- Myślę, że twoim rodzicom nie spodobałby się ten pomysł. Przecież nie możesz odizolować się od ludzi.
- Czasami mam wrażenie, że tak byłoby lepiej. Po co nawiązywać nowe znajomości, skoro nie wiem, czy dożyję jutra.
- Elena! Nie wolno ci tak myśleć. – powiedziała ze smutkiem w oczach. - Proszę tu twoje śniadanie.
Pół godziny później usłyszałam pod oknem samochód. Wybiegłam z domu i zobaczyłam Sarę, ale nie była sama. Za szybą siedział chłopak. Na początku spanikowałam, bo byłyśmy przecież umówione we dwójkę, ale w końcu ruszyłam w ich stronę. Wsiadłam do auta.
- Hej Elena! To mój przyjaciel Patrick. Jest od nas rok starszy. Patrick to Elena, od dziś będzie z nami chodziła do szkoły.
- Hej, miło mi cię poznać. – Chłopak uśmiechnął się i podał mi rękę. – Sara dużo mi o Tobie mówiła.
- Hej. - Poczułam się skrępowana, ale odwzajemniłam uścisk. Przez resztę drogi nie odezwałam się słowem.
Kiedy zaparkowaliśmy pod szkołą, wysiadłam z auta i od razu z Sarą udałam się do gabinetu dyrektorki. Tam okazało się, że jesteśmy w innych klasach. Pani Dyrektor odprowadziła mnie na pierwszą lekcję, która była godziną wychowawczą.
Kiedy weszłam do środka, wszystkie oczy skierowały się w moją stronę.
- Dzień dobry Panno Steel. – nauczycielka uśmiechnęła się do mnie zachęcająco. – Klaso to wasza nowa koleżanka Elena Steel. Zajmij wolne miejsce.
W duchu podziękowałam jej za to, że nie kazała mi o sobie opowiadać.
Rozejrzałam się po klasie, zauważyłam 3 wolne ławki. W jednej siedział chłopak, który spoglądał na mnie i wskazał wolne miejsce obok siebie, w drugiej dziewczyna, siedząca ze spuszczoną głową, a trzecia była pusta. Wybrałam więc tą ostatnią, bo nie chciałam wchodzić w żadne relacje. Kiedy usiadłam na wybranym miejscu, usłyszałam wokół siebie szepty, ale postanowiłam skupić się na tym co mówiła moja nowa wychowawczyni. Lekcja strasznie mi się dłużyła, miałam wrażenie, że kilka osób zwróciło na mnie szczególną uwagę, dlatego gdy zadzwonił dzwonek, najszybciej jak mogłam udałam się do stołówki. Zanim tam dotarłam, zabłądziłam kilka razy w labiryncie korytarzy. Odebrałam swój lunch, usiadłam do wolnego stolika w kącie sali i zaczęłam przyglądać się ludziom. Moją uwagę zwrócił stolik przy którym siedziała grupa prawdopodobnie szkolnej drużyny siatkarskiej. Później zauważyłam dziewczynę, która niosła tacę z jedzeniem i przechodząc obok ich stolika, potknęła się o nogę rudowłosej dziewczyny i cały makaron z jej miski wylądował na bluzie jakiegoś chłopaka. Strasznie się wkurzył.
- Ty kretynko, nie widzisz jak łazisz? – zaczął nią szarpać i krzyczeć.
Wszyscy umilkli i nikt nie reagował. Wstałam, podeszłam do dziewczyny i odepchnęłam od niej tego idiotę.
- A ty co się wcinasz? – zapytał.
- Nienormalny jesteś? Nie umiesz nad sobą zapanować czy jak? – Zapytałam i popatrzyłam na niego z pogardą.
- Ta głupia idiotka powinna bardziej oberwać za to co zrobiła z moją bluzą. – odpowiedział z uśmiechem.
- Jedynym idiotą na tej sali jesteś ty. – rzuciłam mu wściekłe spojrzenie i wraz z dziewczyną wyszłam ze stołówki. Kiedy zostałyśmy same, zauważyłam, że to ona chodzi ze mną do klasy.
CZYTASZ
Kocham Cię życie
RomanceElena Steel to 17-letnia dziewczyna, której życie zmienia się o 180 stopni, kiedy dowiaduje się o swojej chorobie. W nowym mieście nie chce się angażować w żadne związki, ani przyjaźnie. Jednak kiedy poznaje nieziemsko przystojnego, aroganckiego Nik...