Na ulicy o tej porze nie było za dużo ludzi przez co BTS mogli spokojnie wrócić do dormu. Idąc chodnikiem po długiej sesji zdjęciowej nie mieli siły nawet na rozmowy. Marzyli tylko o tym by położyć się do łóżka i wreszcie odpocząć.
Suga, który szedł na samym końcu nawet nie zauważył zbliżającego się w jego stronę dziecka, które po chwili zagrodziło mu drogę.
- Plose pana? - odezwał się cichym głosem chłopiec.
Raper prychnął jedynie na dziecko wymijając go przez co zwrócił uwagę reszty członków zespołu. Lider spojrzał na Suge karcącym wzrokiem i podszedł do kilkulatka kucając przed nim. Dziecko widząc różowowłosego wycofał się instynktownie czując zagrożenie i schował się za Jimina.
- Czemu go straszysz?- spytał Jin matczynym głosem.
- Przecież ja nic jeszcze nie zrobiłem- odparł Rap Monster wstając.
- To może, lepiej ja się tym zajmę. - rzekł Jimin obracając się w stronę chowającego się za nim chłopca.
- Jak masz na imię? - zapytał uśmiechając się łagodnie.
- Jungkook. - odpowiedział ledwo słyszalnie.
- A ja jestem Jimin. - wyciągnął ręce w stronę dziecka, które niepewnie się w niego wtuliło. Jungkook okazał się być bardzo wychudzony, co rudowłosego bardzo zmartwiło. - Gdzie są twoi rodzice? - zapytał, ale on nie odpowiedział.
Robiło się bardzo późno, a BTS jeszcze nie wrócili do dormu. Dziecko nie chciało już nic więcej powiedzieć, więc nie wiedzieli co mają zrobić.
- Weźmy go ze sobą, bo robi się bardzo zimno. Menadżer na pewno będzie wiedział co z nim zrobić. - zaproponował V.
- Masz rację. Przez to nie tylko my się przeziębimy, ale i młody. - zgodził się J-Hope.
Kiedy dotarli do dormu napotkali przy wejściu menadżera.
- Wiecie, która jest godzina?! Właśnie zdecydowałem się po was jechać. Już nigdy nie pozwolę wam wracać pieszo. Czy wy... - przerwał, gdy zobaczył dziecko niesione przez Jimina. - Kto to jest? - zapytał.
- Znaleźliśmy go na ulicy. Wiemy tylko tyle, że ma na imię Jungkook. - wyjaśnił Namjoon.
- No dobra. Weźcie go do dormu i za chwile zdecydujemy co z nim zrobić. - odparł menadżer.
Wszyscy oprócz Jina i Kooka zgromadzili się w salonie.
- To co robimy? - odezwał się pierwszy J-Hope.
- Na pewno trzeba to zgłosić na policje. - zdecydował menadżer. - I to dzisiaj, bo jest duże prawdopodobieństwo, że rodzice go szukają.
Nagle do pokoju wleciał rozbawiony Jungkook. Szczęśliwy usiadł na kolanach Jimina. Wyglądał jakby coś spsocił.
- Gdzie jest Jin hyung? - zapytał podejrzliwie Tae chłopca.
Kilkulatek wskazał na drzwi od łazienki przez, które wyszedł cały przemoczony najstarszy członek zespołu. Wszyscy skierowali na niego swój wzrok.
- Lepiej nie pytajcie. - powiedział Jin wycierając włosy ręcznikiem. - Ale wiedzcie, że już nigdy nie zgodzę się na wykąpanie dziecka- wzdrygnął się na samą myśl o tym.
- No dobra... wracając do tematu policji chyba trzeba już jechać. - odparł menadżer wstając z kanapy. - Chodź mały. - wyciągnął ręce w stronę chłopca, ale on uporczywie trzymał się Jimina.
- Może też pojadę? - zapytał.
- Chyba tak nawet będzie lepiej. Najwidoczniej ciebie najbardziej lubi. -stwierdził menadżer.
W mniej niż pół godziny dotarli na komisariat. Okazało się, że nikt nie zgłaszał zaginięcia dziecka. Musieli wypisać jakieś papiery i powiedzieć gdzie zostało znalezione. Trwało to dłużej niż przypuszczali. Chłopiec zaczął już przysypiać w ramionach Jimina.
- To co z nim? - zapytał policjantkę, która miała się zająć tą sprawą.
- Możecie go zostawić na razie tutaj. Nie musicie się martwić. - odparła kobieta.
- Słyszałeś młody? Teraz musimy się pożegnać. - oznajmił rudowłosy.
- Nie chce. - rzekł Jungkook jeszcze bardziej wtulając się.
- Jest jeszcze druga opcja. - odezwała się policjantka. - Możecie go zatrzymać do czasu znalezienia rodziców.
- Nie wiem czy to jest taki dobry pomysł. - powiedział menadżer.
- Mi się tam podoba. - rzekł Jimin uśmiechając się w stronę chłopca.
- Na prawdę chcesz tego?
- Zawsze chciałem się sprawdzić w roli ojca.
- Niech ci będzie. Tylko nie proś mnie o pomoc.
Kiedy wrócili do dormu napotkali na sobie zaciekawiony, a zarazem zaniepokojony wzrok członków zespołu.
- Dlaczego znowu przyprowadziliście tu te dziecko? - zapytał Suga.
- Zostaliśmy tatusiami! - krzyknął radośnie Jimin.
---
To pierwsze ff, które piszę z moją siostrą. Mamy nadzieję, że się spodoba ❤️
~ _Aleksia_
CZYTASZ
Baby Kookie || BTS [PORZUCONE]
Fiksi PenggemarOpowiadanie zawieszone! BTS znajdują na ulicy 5 letniego Jungkooka. Ff pisane razem z moją siostrą @Doniczka_Louisa 💜