*miesiąc później*
To już dziś. Dzisiaj jest ten dzień, w którym spotkań mojego idola. Przez cały ten miesiąc nic do mnie nie dochodziło - cały czas nie mogłam uwierzyć. Podeszłam do szafy i ubrałam białą, długą sukienkę do kostek z wiązaniem w pasie. Do tego założyłam, białe wysokie szpilki chcąc się podwyższyć o te kilka centymetrów. Te 160 cm, nie pasuje mi... Wolałabym być wyższa. Zrobiłam lekki makijaż a włosy zostawiłam rozpuszczone. Sprawdziłam godzinę, była 7:26. Jeszcze zostało mi 30 minut. Zjadłam owsiankę na śniadanie, zgarnęłam torbę, i wyszłam przed dom.
- Cześć kochana! - zawołała Valu.
- Cześć Zebro! - uwielbiałam ją tym denerwować.
- Karu... Musisz mi nawet dziś psuć chumor. - powiedziała żartując i jednocześnie robiąc skwaszoną minę. Ja zaczęłam się śmiać. Ta spojrzała na mnie dziwinie, pokręciła głową i machnęła ręką.
- Jak ty mnie denerwujesz. - powiedziała gdy się uspokoiłam.
- Też Cię lubię wariatko. - zażartowałam.
- Wiem Karu, wiem. A teraz chodź bo taksówka już czeka i na pociąg się spóźnimy. - rzekła i ruszyła w stronę furtki. Gdy już dojechałyśmy, biegiem ruszyłyśmy do kasy, a później na peron. Gdy już doszłyśmy, a raczej dobiegłyśmy wsiadłyśmy do pociągu i wyruszyłyśmy na poszukiwanie naszego przedziału. Gdy już go znalazłyśmy, a właściwie ja znalazłam bo moja przyjaciółka ciągnęła się za mną i głupio uśmiechała do telefonu. Nie wiem o co jej chodzi, ale nie będę się wtrącać. Gdy usiadłam czekałam jeszcze 15 minut, aż Valentina dołączyła.
- A ty co się tak szczerzysz do telefonu? - zapytałam rozbawiona udając zdziwienie.
- Ja... nie. Wydawało Ci się. - uśmiechnęła się lekko.
- No raczej nie. Jak szukałam przedziału to Ty, kochana, wlokłaś się za mną i nawet jak weszłaś piętnaście minut po mnie dalej się szczerząc. - uśmiechnęła się nie pewnie.
- Em... Nie bo ja zobaczyłam śmiesznego mema i byłam w toalecie. - kolejny raz uśmiechnęła się ale pewniej.
- Ehh, Valentina... Niebo zostaw ptakom, po drugie każdy wie że Ciebie memy nigdy nie śmieszą, a do takiej toalety nigdy byś nie weszła. - wyszczerzyłam się do niej.
- Dobra masz mnie bo wiesz...
CZYTASZ
Zakochana w gwieździe - Micharol
FanfictionON - wielka gwiazda, sławny na całym świecie, każdy zna jego imię. ONA - zwykła dziewczyna, jego fanka, oddała by wszystko by zobaczyć go przez kilka minut. Czy uda JEJ się spełnić marzenie? Co ON zrobi gdy ją pozna? Tego dowiecie się czytając tą ks...