~47~

4.5K 231 54
                                    

Gdy wyszliśmy z cmentarza, Tae ciągnął mnie do mojego domu. Mojej mamy nie będzie do jutra, więc jeśli to, co on chce powiedzieć, jest ważne, to chociaż mama nie podsłucha.

Teraz jesteśmy w moim pokoju, ja siedzę na łóżku, a Alien chodzi zamyślony po całym pokoju. Co jakiś czas próbuje coś powiedzieć, ale mu niezbyt wychodzi.

- O co chodzi ? - Spytałam, wstając.

- No bo mam kolegę ... - Zaczął.

- Nie gadaj o koledze, bo wiadomo, że mówisz o sobie - Spojrzałam na niego z miną zabójcy.

- Kocham kogoś i nie wiem jak mu to powiedzieć i chciałem się ciebie spytać jak jej to wyznać - Wydusił i szczerze mówiąc, coś mnie ukuło. W kim on się zakochał ? Dobre chociaż to, że to dziewczyna, a nie chłopak.

- Eee... powiedź jej, to jak się spotkacie, albo weź ją po prostu po... - Nie dokończyłam ponieważ czerwono włosy posłuchał mojej niedokończonej rady i pocałował osobę, którą kochał, okazało się, że tą osobą jestem ja...

- Chcesz być moją dziewczyną ? - Spytał, a ja nic nie powiedziałam, tylko go pocałowałam.

Chyba zaczynam wierzyć w to, co mówiła Soo. Ktoś dał nam próbę, przez którą musimy przejść, aby być szczęśliwi. Nie wiem, czy to Bóg, Budda czy coś innego. Wiem tylko, że ja miałam próbę. Tą próbą było moje dotychczasowe życie. Mam nadzieje, że teraz będzie tylko z górki. Bo co może mi się jeszcze przydarzyć?

THE END

Więc mam nadzieję, że spodobało wam się opowiadanie które pisałam i sama nie wierzę, że właśnie zakończyłam to opowiadanie.
Jeśli mam być szczera to zdziwiłam się, że tyle osób czytało moje wypociny (pewnie mówię to z setny raz)
Dziękuję wam, że ze mną byliście.

Papa 💞

Messenge|| Kim TaehyungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz