1 Powód...Aleks Krzyżak

42 4 0
                                    

Wielkie było zdziwienie Aleksa, gdy pod swoimi drzwiami ujrzał paczkę zaadresowaną do niego. Zdziwiony zaniósł pudełko do salonu. Otworzył je a jego oczom ukazało się trzynaście listów.

- Co do cholery... - warknął chłopak i spojrzał na nadawce pudła.

Szok nie ustępował, gdyż nie znał owej osoby. Nikt o nazwisku Zygfryd Schodowicz nie wydawał mu się znajomy.

Drżącymi rękami otworzył list i zaczął czytać.

Jesteś pierwszym powodem mojej śmierci

Kiedy ujrzał  zdanie prawie spadł z kanapy. Po raz kolejny przestudiował wers. Nie wiedział czy chce studiować notatkę dalej.

Ciekawość jednak zwyciężyła i kontynuował.

Znamy się od dawna, a ty nie pomogłeś mi w tak ważnej sprawie. To głównie przez ciebie powstały te listy. 

Znów przerwał odłożył kartkę na bok i zaczął przechadzać się po pokoju.

Ktoś twierdził, że zginął przez niego a on jest głównym powodem śmierci. Nie widział jednak dlaczego. 

Przystanął i znów spojrzał na list. 

Ponieważ nie nauczyłeś mnie nagrywać kaset!

Teraz chłopak nie wiedział czy śmieć się czy płakać. Wydawało mu się to absurdalne. Chcąc lub też nie doczytał wiadomość do końca.

Dostarcz pozostałe zapiski adresatom

To był koniec, żadnego więcej słowa wyjaśnienia. Zaciekawiony spojrzał na inne imiona widniejące na kopertach. Były tam między innymi: Marysia, Adrianna, Hermes, Kamil, Feliks, Najred, Domidzik...

Zdziwił się widząc swoich szkolnych kolegów. 

Był smutny, zdecydowanie za bardzo przejął się listem od nieznajomego.

Próbował wymyślić kto to mógł być lecz nic nie przychodziło mu do głowy.

Nagle poderwał się i spojrzał na drugi powód, na imię osoby, na opakowaniu listu.

Może ona będzie wiedziała, stwierdził i skierował się w stronę garażu.

Włożył kask na swoją bujną czuprynę, ubrał skórzaną kurtkę i wsiadł na motor.

Ruszył w stronę zachodzącego słońca, mając nadzieję na jakiekolwiek wytłumaczenie ze strony następnej osoby.

13 powodów ZykfrydOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz