Mój Drogi!
Gdyby mógł istnieć dżinn zamknięty w imbryczku - sprzedał bym nawet Boga za jedno życzenie.
Tak idiotyczne pragnienia błądzą na ustach, gdy jest się przy sposobie znaleźć choćby świecę, jaśniejącą tak ciepło i jasno jak tylko może.
Trudno jest walczyć o uśmiech, gdy nie jest pewne czy ranek rozświetli znów mrok. Uwierz mi.
Gdyby świat chciał tracić na mnie czas - na pewno sprawiłby, żeby ta noc trwała wieki.Szaleniec w niczym nie podobny do Alladyna.
CZYTASZ
na chwilę
Non-FictionNie mam ani właściwego nazwiska, ani właściwego wyglądu, ale za to mam aż nadto serca.