6.

350 25 12
                                    

Obudziłam sie na kanapie. Szybko spojrzałam na mojego iphona. Byla 22, Nagle usłyszałam Ciche chrapanie OBOK Mnie. Odwróciłam sie i ujrzałam po, drugiej Stronie kanapy śpiącego Nick'a. Jeju Jaki na żartach slodki - pomyślałam i poczułam, ZE moje policzki robią sie Czerwone. - NIE Demi! Co robisz ty? Jak na NA CIEBIE działa? Aby NIE JEST Normalne. - Skarciłam SIE W myślach i szybko dotknęłam Jégo ramienia, Zeby go obudzić. Nie! Zle posunięcie! Jégo ramia żart tak perfekcyjnie umięśnione! Boże CZY dziesięć o, aby czlowiek nie żart od przystanku blask idealny? CZY NIE MA chociaż jednej Rzeczy W NIM niedoskonałej?

-Nick wstawaj - potrząsnęłam NIM lekko. Jednak na TYLKO odburknął cos Pod Nosem. Na dziesięć Widok cichutko sie roześmiałam. - Nick, ja nie nie żartuje, musisz wstać! - Ponowiłam moja sonda.

- Mamo ... jeszcze 5 minutek ... - wychrypiał chłopak i przetarł Sobie Oczy. NIE wytrzymałam. Wybuchnęłam śmiechem na co Nick zerwał sie z ŁÓŻKA I kiedy zobaczył Mnie płaczącą Ze śmiechu zaczerwienił sie. Tak, on naprawde sie ZACZERWIENIŁ!

... Przepraszam-hmm - Jakal SIE. Jednak ja nie nie mogłam powstrzymać mojego śmiechu. Nagle on zaczął śmiać sie Ze mna i szybko rzucił sie na Mnie oo łaskotkami. Mam straszne łaskotki!

-Przestań! - Piszczałam pomiędzy napadami śmiechu. Po chwili oboje leżeliśmy na kanapie. Dokładniej do dnia leżał na MNIE JA NA kanapie. Próbowałam go zrzucić intensywnie ruszając biodrami, jednak Byl ZA Ciężki. Po chwili sie poddałam. I TYM RAZEM się na SIE roześmiał Na CO JA SIE zaczerwieniłam.

- wyglądasz tak słodko kiedy sie czerwienisz. - Powiedział nie nie przestając sie śmiać. CZY na Sie Ze Mnie nabija? Przez aby jeszcze bardziej sie zaczerwieniłam i. pokazałam ul język.

- NIE Kuś. - Jégo Slowa sprawiły, ZE przeszył Mnie Dreszcz. Nie Wiem dlaczego. Moze przez się, ZE powiedział z oo pelna Powaga, moze by przez Jégo wzrok kiedy by mówił? Sama Nie Wiem, ale by bylo niesamowite!

- Chyba musisz sie zbierać. - Powiedziałam i usiadłam zająć j., ZE Jégo usta Prawie dotykały mojego czoła.

tak, Jasne-Hah. - Pokiwał Głowa i zszedł Ze Mnie. Wziął SWOJĄ kurtkę i Razem poszliśmy zrobić Drzwi.

której wychodzisz z Domu-O -? zaytał zakładając buty.

-Hm pewnie o 07:40. - Zdezorientowana powiedziałam.

- Nie Dobra, PA, dozobaczenia Jutro. - Powiedział, pocałował w policzek i Mnie wyszedł.

- O Mój Boże! CZY TY Demetrio MASZ tak seksownego chłopaka - usłyszałam Głos mojej Siostry i odgłos kroków na schodach.

- To NIE JEST MOJ chlopak-odparłam i poczułam, ZE moje policzki SIE czerwienią.

-Oj, ale myślę ZE niedługo bedzie -. droczyła Sie Ze mna

-Mam Nadzieje -. odsapnęłam.

-Słucham? - moja siostra pisknęła z Radości.

- Bo Margaret, ja sie chyba zakochałam ...

z pamiętnika DemiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz