CZYTASZ
=
KOMENTUJESZ I GWIAZDKUJESZ- Daisy wstawaj. - Usłyszałam znajomy głos, ale postanowiłam nie reagować. Słyszałam odgłos butów, uderzających o podłogę, a chwilę później byłam cała mokra i było mi zimno.
- Nie wierzę, że to zrobiłeś idioto... - Powiedziałam, czując narastającą złość. - Wyjdź z tego pokoju, bo inaczej mocno pożałujesz... - Uslyszlama trzask zamykanych drzwi. Wstałam wycierając rękoma oczy, a po kilku sekundach leżałam na ziemi, wcześniej wywracając się przez mokrą podłogę.
Syknęłam cicho masując skronie, po czym krzyknęłam. - Masz przejebane Dylan!
Ostrożnie wstałam, lekko się chwiejąc i poszłam do toalety aby wziąć mopa i szybko wytrzeć mokrą podłogę. Gdy skończyłam, podeszłam do szafy aby wybrać strój na dzisiejszy dzień. Wzięłam pierwsze lepsze ubrania i weszłam do toalety. Po umyciu się, umalowaniu i ubraniu, obejrzałam się w lustrze. Wyblakłe już, fioletowe włosy, odstawały na wszystkie strony. Czarny crop-top odsłaniał moje tatuarze na rękach i brzuchu, a długie, jasno różowe spodnie, zasłaniały moje dwa tatuaże, które były moimi pierwszymi w życiu oraz bliznę. Ubrałam moje obtarte vansy i wyszłam z pokoju. Zeszłam po schodach do salonu, aby wejść do kuchni, w której siedziała już moja cała ekipa, łącznie z Dylan'em, który zafundował mi poranną kąpiel.
- Miałaś trochę mokre powitanie, prawda? - zaśmiał się najstarszy i najodpowiedzialniejszy, ze wszystkich domowników czyli Liam.
- Nie odzywaj się... - Warknęłam cicho i usiadłam na swoim miejscu zaczynając jeść. Od "zabawnej" pobudki Dylana skreśliłam ten dzień, chociaż dopiero się rozpoczął.
Spojrzałam po wszystkich. Widać było, że coś ukrywają. Zwłaszcza po Eleanor. Kłamała bardzo dobrze, ale nie na tyle, aby mnie przekonać. Wszyscy o czymś rozmawiali więc mogłam im się dokładniej przyjrzeć.
Liam, czyli dwudziesto sześcio letni, niebieskooki blondyn, z lekkim zarostem. Najstarszy, najostrożniejszy, najbardziej spostrzegawczy. Rozmawiał z Dylan'em oraz Charlie'm. Dylan to drugi w kolejności najstarszy członek naszej ekipy. Cóż, dwadzieścia cztery na karku. Wysportowane dziecko o ciemnych włosach i piwnych oczach. Dziecko, ze względu na jego żarty, którymi stara się, zwłaszcza mi, poprawić humory. Następny na naszej liście jest Charlie czyli najmłodszy z nas. Ostatnio wybiła mu dziewiętnastka. Niby początkujący, ale jednak nie. Jak kolwiek to brzmi. Na komputerach zna się jak mało kto. Nasz naczelny haker. Włosy zwykle pofarbowane, tym razem na granatowy, zawsze postawione do góry, a pod nimi wielki mózg. Po drugiej stronie stołu siedziała Eleanor wraz z Harry'm rozmawiający cicho. Eleanor to niebieskooka, blondynka o pięknych rysach twarzy. Jest w moim wieku czyli dwadzieścia jeden latek. Jej funkcją u nas jest dbanie o formę. Strzelnica, karate, boks to podstawy powtarzanie codziennie. Oprócz tego biegi codziennie rano oprócz soboty, czyli dnia dzisiejszego. I na sam koniec został Harry. Jasnowłosy dwudziesto dwu latek pełen energii. Zajmuje się mechaniką. Naprawia, ulepsza nasze maszyny, komputery i tym podobne. To nasza główna ekipa. Każdy z nas zarządza oddziałami liczącymi około 200 osób. Jest jeszcze paru, może parunastu zarządców w innych krajach. Razem tworzymy jeden z lepszych, a nawet najlepszych gangów. Jesteśmy "Invisible Ghosts", ponieważ pojawiamy się i znikamy niezauważeni.
I na sam koniec ja. Daisy Ross, kiedyś znana jako o rok młodsza siostra Ashtona Irwina, mała cicha dziewczynka z której wszyscy się śmiali, czyli Rose Irwin. Kiedy miałam 13 lat moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym, jadąc po mnie do koleżanki. Ashton obwiniał mnie o to, i pierwszy raz zaczął mnie przezywać. Później dołożył dokłóczanie oraz niszczenie reputacji w szkole. Cała rodzina odwróciła się od nas, oprocz babci. Tylko ona przyjęła biedne sierotki pod swoje utrzymanie. Po śmierci babci, Ashton nie wytrzymał i dał upust emocjom. Pchnął mnie na szklany stolik, i do dziś mam blizne na pół nogi. Ostatni rok przed moją pełnoletnością i ucieczką od niego, był potworny. W końcu uciekłam do do Paryża, stolicy Francji. Tam poznałam Dylan'a, z którym po pewnym czasie zostaliśmy parą, poznałam jego przyjaciół, i dowiedziałam się o nim czegoś co zmieniło całe moje dotychczasowe życie. Mieli gang, do którego, po pół roku, po bardzo ciężkich treningach dołączyłam. Niestety nie dogadywałam się z Dylanem więc rozeszliśmy się. Poznałam Marcusa, w którym zakochałam się, ze wzajemnością. Później zdradził nas, zabijając jedną z nas, Lily. Najlepszą przyjaciółkę Eleanor.
Nawet nie zauważyłam kiedy skończyłam jeść. Widziałam, że reszta też już nie je, tylko patrzy na mnie, więc postanowiłam przerwać tę ciszę.
- Dobra, co ukrywacie? Gadać i to już.
Hejka!
Pierwszy rozdział napisany!
Jak widzicie zmiany są ogromne, bo pierwsze rozdziały były napisane
O. K. R. O. P. N. I. E.Idę poprawiać kolejny rozdział a wam życzę miłej reszty dnia!
Bajos xoxo
CZYTASZ
My Little Sister (NOWA WERSJA)
FanfictionOkładkę wykonała @TouchTheSoul ----------------------------- "- Czego!? - Ashton krzyknął do telefonu, tak głośno, że musiałam odsunąć telefon od ucha. - Ash... Ashton...? - Zapytałam, niepewnym głosem. - Rose? - Jego ton diametralnie się zmienił...