Rozdział 3

2.4K 125 26
                                    

CZYTASZ
=
KOMENTUJESZ I GWIAZDKUJESZ

Po skończonej rozmowie z Ashton'em, w której podał mi adres, pod którym mam się pojawić. Gdy skończyłam z nim rozmawiać, wypuściłam powietrze. Po chwili ciszy, odezwałam się.

- Czyli co... Mam się przefarbować, zdjąć kolczyki i zakrywać tatuaże? - Pokiwali głowami. - Eleanor, jedziesz ze mną przefarbować włosy i kupić parę rzeczy.

- Będę gotowa za pięć minut. - Powiedziała i poszła do swojego pokoju, przygotować się.

Po kilku minutach Eleanor wróciła, gotowa do wyjścia, więc pojechałyśmy. Na sam początek, pojechałyśmy do fryzjera, który przefarbował mi włosy na kolor najbardziej podobny do mojego naturalnego, czyli blond. Po fryzjerze, pojechałyśmy do naszego zaufanego sprzedawcy broni. Musimy się zabezpieczyć, na wypadek ataku Marcus'a. Po skończonych zakupach wróciłyśmy do domu.

Siedziałam w pokoju, i pakowałam swoje rzeczy do walizek. W jednej były spakowane ubrania, które będę nosić w czasie pobytu u Ashton'a. W drugiej były moje kolczyki, kosmetyki, ubrania i parę pistoletów. Po skończeniu poszłam do reszty, która omawiała różne plany, jak mnie chronić i znaleźć Marcus'a. Tak minęła reszta dnia.

Pozostałe dni minęły bardzo szybko, pierwszy również na omawianiu jakiś spraw gangu, natomiast drugi spędziłam na imprezie pożegnalnej, więc na lot do Sydney pojechałam z wielkim kacem. Może nie było to mądre, ale jeśli mam nie widzieć się z tymi ludźmi przez wiecej niż miesiąc to było warto.

- Pamiętaj aby być grzeczna! - Krzyknął Dylan, na tyle głośno, że zabolała mnie głowa.

Gdy siedziałam już w samolocie zaczął mi wysyłać wiadomości o treści: "Bądź grzeczna", "Nie złam mu czegoś".

Poczułam, że ktoś lekko mną potrząsa, więc otworzyłam oczy po tym jak, najwyraźniej zasnęłam ze słuchawkami w uszach.

- Przepraszam, że panią budzę, ale za chwilę lądujemy. - Powiedział jakiś staruszek.

- Mhhm... - Mruknęłam cicho, marząc o śnie. - Tak, znaczy no... Dzięki wielkie.

Po wyjściu z samolotu, poszłam po moje walizki a następnie do toalety. Gdy jakoś się ogarnęłam, zadzwoniłam po taksówkę, która po chwili przyjechała i zabrała mnie pod podany adres. Po zapłaceniu, wyszłam z taksówki z moim bagażem i skierowałam się pod drzwi białego domu.

Gdy szłam mogłam zobaczyć wielki ogród i kawałek basenu, z którego niestety nie skorzystam. Zadzwoniłam dzwonkiem, a po kilku minutach otworzył mi chłopak o czerwonych włosach, który zdecydowanie nie był moim bratem. Na szczęście przed wyjazdem poprosiłam o kartoteki mojego brata i jego przyjaciół, więc wiedziałam, że stoi przede mną Michael Clifford we własnej osobie.

- Ehh... Kim jesteś? Nie wyglądasz na jedną z dziwek Luke'a. - Powiedział nie wzruszony, przyglądając mi się.

- Naprawdę, dziwka? Nie wyglądam na jedną z nich, bo nią nie jestem... - Idioto. - Jestem siostrą Ashton'a, i jeśli mam tu mieszkać, to od razu mówię, niech Luke odpuści sobie sprowadzanie dziewczyn na jedną noc. - Powiedziałam po czym weszłam do domu. Może muszę nosić te durne ubrania, nie pokazywać tatuaży i nie używać broni, ale mojego języka mi nie zabronią używać.

- Mike kto przy... - Mój brat wpadł na korytarz i nie dokończył zdania, bo wpatrywał się we mnie uważnie. Nagle uśmiechnął się, rozłożył ramiona i zaczął biec z zamiarem przytulenia mnie. Szybko odsunęłam się, przez co wpadl na Micheal'a.

- Jeśli myślisz, że Cię teraz przytule, albo zrobię coś miłego to się grubo mylisz.

- Myślałem, że przy... - Szybko mu przerwałam, bo wiedziałam co chce powiedzieć.

- Nie. Przyjechałam tu, bo miałam małe problemy w pracy. Gdy wszystko będzie spoko, wyjeżdżam. Nie mysl, że wybaczyłam Ci to wszystko. - Zobaczyłam jak jego mina zmienia się na rozczarowaną, ale nie ruszyło mnie to. - A teraz, niech ktoś pokaże mi mój pokój bo nie mam zamiaru stać tu jak słup.

- Ach, no tak... Em, twój pokój jest na pierwszym piętrze, drugie drzwi po lewej. Pomóc Ci z walizkami?

- Um, nie poradzę sobie. - Wzięłam walizki i szybko ulotniłam się, ponieważ zrobiło sie bardzo niezręcznie. Gdy weszłam do pokoju, zobaczyłam, że ani trochę się nie zmienił. Nikt niczego nie dotykał, a kurz był wszędzie. Trzeba tu ogarnąć.

Hejka!

Oto kolejny trzeci poprawiony rozdział! Mam nadzieję, że się podoba. Zastanawiam się nad maratonem, i zrobię go niedługo, ale nie w najbliższym czasie, bo przez jedną burzę, mój ruter (i dodatkowo telewizor i dekoder XD) padł na amen, i teraz czekam już drugi tydzień na dostawę nowego.

Teraz korzystam z internetu mojej mamy więc dziękujcie jej za rozdział XD

Bajos XOXO

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 14, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

My Little Sister (NOWA WERSJA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz