Czasem chcę z siebie wyskoczyć
Stanąć z boku
Ze śmiechu się zatoczyć
W całym tym tłokuWyobrażam sobie jak wyglądam
Głupio, żałośnie
Za kimś gorszym się rozglądam
Strach rośnieChciałbym ubrać okulary różowe
Położyć na głowie zielony liść
Barwy widzieć kolorowe
Poprostu iśćAle stoje jak słup soli
Nie mogę zrobić kroku
Jeśli źle stanę to zaboli
Może uda mi się spełnić postanowienia z przyszłego roku