98 2/3

119 13 11
                                    


Jinhong pov.

Rżnąłem tak Hongisia, że wióry leciały hehe. Kiedy doszedłem, wyparowałem z łazienki nagi i mój kutasek latał raz w prawo raz w lewo raz w prawo raz w lewo. Hehe. Wyszedłem  na dwór NAGO i zacząłem biec wokół Seulu. Czasem wpadałem do domu fanek i je ruchałem. Aaaaaaaaah jaka przygoda. Trzeba zaszaleć gdy jest się młodym cnie?

Ale moje fajne momenty przerwał pan w niebieskim stroju i z pałką. Podszedł do mnie.

— Proszę nie biegać nago w miejscu publicznym. Ludzie sie skarżą, że leci z pańskiej dupy kupa i zaśmieca tym pan środowisko. — powiedział pan policjant. Omg. Widzę pierwszy raz policjanta omg omg omg muszę zaruchać.

— A pan gada bzdury! — wciągnąłem go do radiowozu i go rozszarpałem z ubran jak dziki tygrys na wyprzedaży w biedronce. Wziąłem pałkę i wbiłem ją w dupe policjanta. Po tym puścił takiego pawia, że chyba zejdę tutaj.  — Jak masz na imię kociaczku?

— H...Hechul — wyjąkał. O BOŻE ZOSTAŃ MOIM MĘŻEM. Heechul miał śliczne blond włosy, ciemno brązowe oczy (bronzowe myśli hehe) i super fajne usta. Jak super fajne to zacząłem je całować namietnie jak Cory gwałcąc Jeonguka.

Kiedy mój cudny Heechullello doszedł i spuścił się obficie, wyjąłem tą pałkę z jego odbytu i polizałem ją jak zwykłego loda w rożku. Wziąłem paralizator taki różowy i trafiłem w jego kutasa i odpaliłem to ustrojstwo. Po kilku minutach jego penis zrobił się czarnym jak penis Daeila. O kurde kolejny Michael Jackson. Cóż ale miał dużego (͡° ͜ʖ ͡°)

Wsadziłem ten paralizator w mój odbyt i go odpaliłem. ISKRY SZŁY NIE POWIEM. Ale po 3 minutach wyjąłem go bo chyba już nie działał. Wysiadłem z radiowozu, który robi ijuijuijuijuijuijuiju. Heechul wysiadł za mną.

— Jesteś fajnym ziomem — powiedział do mnie aż cieplutko mi się na serduszku zrobiło. A nie ... to jeszcze od tego paralizatora.

— Ty też, zostaniesz moim chłopakiem? — spytałem prosto z mostu bo czemu by nie.

— Sory mam żonę i dzieci — odpowiedział. I w tym momencie w moim serduszku zapanowała pustka jak w głowie Huia. Odrzucił moje uczucia smuteq. Idę się pociąć paralizatorem. — Możemy pobiegać po mieście jeśli chcesz

— O TAK!1!1!!1 — chwyciłem go za rękę i razem nago biegaliśmy po Seulu i nikt nam tego nie zabroni!!1!1!

Hongseob pov.

Moja dupa krwawiła, dosłownie. Nie wiedziałem, że Channie tak umie mnie wyruchać. Wstałem i poszedłem do pokoju Daeila bo on na tych sprawach się zna. Podbiegłem do niego.

— Stary, jest sprawa dupa mnie boli wylecz mnie — pokazałem mu swoją dupe, która krwawiła.

— Lay jednorożec jest od tego, a nie ja — kopnął mnie w dupe, a ja poleciałem do przodu i upadłem na ryj. Nie dość,  że moje dupsko krwawiło to i moja morda. Zmaż się w piekle niedorozwinięty placku o małym wacku. 

Więc poszedłem uwaga uwaga uwaga *werble* do Jeonguka! On zna się na tych rzeczach. Więc poszedłem do burdelu zwanego pokojem Jeonguka. Zrobiłem wejście smoka.

  — UKIŚ~Dupa i morda krwawią pomocy! — udawałem, że mdleje, a wtedy on złapał mnie i położył na łóżku.

  — Czekaj szkrabie wujek Jeonguk cie zbada  — wziął apteczkę i przeglądał moje rany. Zaczął od mojego tyłka. Po chwili takiego bąka puściłem, że jego morda była cała w krwi.  — Chcesz dostać karę? —  powiedział wkurwionym głosem. Aż zagrzmiało.

  —  Sorry dupa mnie boli a teraz lecz mnie doktorku pierdołku —  Aaaaaah aż się zrymowało.  Wziął jakieś murzyńskie dwumetrowe dildo i wsadził mi je w odbyt. Zawyłem jak wilk, który sikł. Hehe

— Iks kurwa de — zaczął poruszać tym dildo. Aahhh i wiecie co? MOJA DUPA NIE KRWAWIŁA. Thx szogunie niech Bóg w gruzach tobie wynagrodzi.

Wyjął mi tego dildosa i mu zapłaciłem gruzem.

— Elo mordo — wyszedłem z pokoju i poszedłem do kuchni napluć do zupy.

Daeil pov.

Ubrałem szmaty Kisu bo on ma jedyne jakieś normalne. Made in China w Rosji. Rozumiecie co ma w garderobie? Kajak, dildosy, jakieś stringi i pierogi ruskie. Biorę dwa opakowania i ani słowa Kisu ok? 

Bo wyjebie wam gonga 

Ubrałem się i poszedłem schować pierogi do mojego pokoju. O dziwo mój pokój był czysty co się nie zdarza bo zawsze mam burdel. Schowałem pierożki pod łóżko i poszedłem do kuchni. O dziwo nikogo nie było w kuchni. Czyli kuchnia należy do mnie moi drodzy. Wyjąłem garnek i włączyłem radio mojej babci. Leciało ajfon Rytm ta! 

  — Ridum ca! Ridum ca! Ridum ca! bla bla bla bla bla ridum ca! — nuciłem pod nosem i wkładałem składniki do garnka, kręcąc seksownie moją tłustą dupą. Po chwili zupa gotowa! Nalałem na półmiski i położyłem je na stole. Naplułem do każdego oprócz mojego obiadu i zacząłem wołać tych zboczeńców. Przyszli i zaczęli jeść. 

  — To jest takie ohydne, że moja stara by to gorzej zrobiła —  powiedział Changsun.

  — Ja ciebie też — odpowiedziałem i zjadłem zupę.

—  Daeil... wiem, że zajebałeś moje pierogi —  rzekł Kisu. O kurde...

No to po baletach moi drodzy


a/n druga część tego czegoś xD   

24K ChatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz