Sehun:
Baekhyun: Nie wiem, chyba nie wracam
Sehun: co?
Baekhyun: Mam tu w Chinach bardzo dobrze płatną prace
Sehun: ouh
Sehun: Rozumiem. Zajekurwabiście
Baekhyun: Nie gniewaj się na mnie
Sehun: Dlaczego mam się kurwa gniewac??
Baekhyun:Nie wiem tak mi się wydaje
Sehun: Duszę się. Zostałem odcięty od tlenu
Baekhyun:?
Sehun: Pamiętasz, kiedyś zadałem pytanie: czy można żyć bez powietrza? Odpowiedziałeś, że nie. Myślę że teraz umieram
Baekhyun:Sese proszę..
Sehun: O co mnie prosisz?
Baekhyun: Przestań tak pisać bo źle się z tym czuje
Sehun: Przepraszam, nie chce byś źle się czuł. Chyba czas pozwolić ci odejść ale najpierw chce usłyszeć twój głos. Odbierz dobrze?
Baekhyun: Dobrze-Cześć Baekhyun
-Sehunnie..
-płaczesz?
-nie ooczy mi się pocą, ta
-Pamiętasz jak zerwaliśmy?
-nie rozmawiajmy o tym
-Dałeś mi w twarz tak mocno..
Bardzo mnie to bolało; nie mam na myśli twojego ciosu mimo, że był całkiem niezły, chodzi mi o widok twoich łez. Serce tak bardzo mnie bolało. Chciałem chronić cie przed złem tego świata, a sam byłem najgorszym co cie spotkało..
CZYTASZ
I LOVE YOU→SEBAEK
Fanfic"...Sehun: wiec co powinienem zrobić? Baekyun: złapać mnie za rękę i iść dalej jakby ten czas kiedy byliśmy daleko od siebie nie istniał .."