rozdział 4

15 2 0
                                    

Kot już dawno spał

Ja cierpliwie czekałem na Maję i Igora

Żeby zabić nudę zacząłem gonić swój ogon
Taka typowa zabawa psów

Usłyszałem hihoty pod drzwiami
Po chwili ktoś włożył klucz do zamka od drzwi i otworzył je
Była to Mają a za nią stał Igor

Było coś około 1 w nocy

Maja poszła po moje miski. W tym czasie Igor ukucnął i mnie głaskał. Mają do jednej miski wlała świeża wodę a do drugiej wsypała karmę. Postawiła a ja zacząłem jeść a potem popiłem wodą. Maja leżała już w swoim łóżku a Igor obok niej

Znowu zostałem sam ze swoim ogonem bo oni spali, wszyscy spali. Bardzo mi się nudziło, aż w końcu nawet nie wiedziałem kiedy zasnąłem

Obudziłem się gdy tylko usłyszałem że Maja wstaje z łóżka

Wyszła z sypialni i zrobiła sobie śniadanie. Była 10:40, Igor jeszcze spał więc poczułem chęć obudzenia go

Weszłam do sypialni, wskoczyłem na łóżko i lizałem Igora po twarzy, on mamrotał pod nosem

- Majka, ko-ko-chanie, j-j-ju-ż wstaje

Dalej go lizałem aż otworzył oczy

- Majaaaa! Twój pies mnei liżę po twarzy!!! Właśnie jak on ma na imię? Wiem że mówisz na niego "mały" ale myślę że pora mu wymyśleć jakieś sensowniejsze imię

- To wstań z łóżka to razem pomyślimy

Igor wstał i wyszedł z sypialni a ja poszedłem za nim

Wziął naleśnika i przytulił Maję od tyłu

- Ejjj, to miał być mój naleśnik

- No widzisz teraz jest mój

Zrobiła minę "oddawaj mi to albo sama wezmę"

I wyrwała mu naleśnika z ręki i włożyła go do buzi

Pogryzła, połknęła i się zaśmiała

- Hahaha teraz jest w moim brzuszku

- I co ja teraz zjem?- zapytał Igor

- Hmm...może płatki?

- A zrobisz mi?

- Jesteś już dużym chłopcem po czym dała mu buziaka w policzek i poszła się ubrać

Zadzwonił dzwonek do drzwi...

- Idź otwórz Igor

Igor posłusznie otworzył drzwi a tam zastał jakąś dziewczynę

- Jest Majka?

- A co?

- No bo miałyśmy iść dzisiaj na spacer z naszymi psami bo ponoć ma psa tak?

- No ma

- To super! A więc jest czy nie?

- No jest, przebiera się...wejdź

- Dziękuję

- A gdzie twój pies- zapytał Igor

- Najpierw weźmiemy Majki psa i pójdziemy po mojego

Przyglądałem się im lecz nie wyszedłem do nich. Dowiedziałem się że dziewczyna która przyszła ma na imię Wiktoria i chodzi z Mają na zajęcia

Mają wyszła z łazienki. Złapała smycz zapięła mnie i powiedziała

- Igor będę za godzinkę albo dwie  dobrze?

- Okej

Po czym wyszliśmy z domu

Szliśmy krętą uliczką, później weszliśmu na osiedle, nie mieszkała blisko, ale daleko też nie

Weszliśmy na podwórko gdzie zobaczyłem suczkę

Przypominała mi kogoś

Podeszłam do niej i powąchałem

Takkk to jedna z moich sióstr

- Wow...co ty to robisz- zapytała

- Długa historia...

- A gdzie twój brat z którym uciekłeś

- Złapali go...

- Oj szkoda, a teraz opowiadaj jak się tu znalazłeś

- No więc Maja znalazła mnie na śniegu i przygranęła, a ty skąd tu? I dlaczego sama?

- Szliśmy ulicą i uderzył w nas samochód...ja jakoś miałam na tyle siły żeby jakoś wstać, podeszłam do niego jedynka on już nie oddychał, jednak ja nie mogłam zabardzo chodzić, nikt nie przyjechał żadna policja nic. Kierowca odjechał jakby nigdy nic. Ja jakoś przyczołgałam się do chodnika tam znalazła mnie Wiktoria zabrała do weterynarza i jest już okej

- Ojejku to przykre

- A jak z tą dziewczynka co miała po ciebie jeszcze wrócic, spotkałeś ją?

- Nie

- Jeszcze się zobaczycie, napewno, a teraz chodź na spacer

Wyszliśmy po drodzę rozmawiałem z siostrą o wielu rzeczach spytałem

- A jak masz na imię?

- "Alison" w skrócie "Ali" , a ty?

- Ja nie mam imienia

- ugh..jak to?

- Dziś Maja i Igor mają mi wymyśleć

- Oki

Jak tam rozdział?

Kit czy hit?

Przepraszam z błędy

Gwaizdki motywują

Pozdrawiam ❤️

Pytanie

Jak ma mieć na imię nasz bohater?

To tylko pies 🐕Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz