2 dni temuOstatnio śnił mi się sen...
Byłam przed swoją szkołą . Wszędzie były jakieś plakaty ale nie wiem co na nich pisąło bo nie dało się rozczytać. Weszłam do szkoły. słyszałam mi znajomą muzykę (jakby kto niewiedział co tam usłyszałam to Alan Walker - 135. Tak znam jego wszystkie kawałki). Wszędzie znajome mi twarze ze szkoły (mimo że stała tam tylko Kłoska) . Moja twarz mówiła takie jedno wielkie WTF ?!. Poszłam bardziej dalej (tak brawo logika ) koło sal gimnastycznych (mam w szkole jedną małą ,a jedną wielką) . Z tej dużej jak już wiecie wydobywała się muzyka. Więc zaczełam iść korytarzem prowadzącym do tej sali .
Opis co znajdowało się na sali (aj em miszcz painta)
*to nie jest moja sala gimnastyczna to tylko takie przedstawienie*
czerwona strzałka - tam gdzie weszłam na sale gimnastyczną
zielona strzałka - ja
biała strzałka - kłoska
fioletowe coś - ludzie i normalna podłoga jak w sali gimnastycznej A PRZED TYMI FIOLETOWYMI COSIAMI BYŁO TAK JAKBY KTOŚ PRZECIOŁ SALE I DALEJ BYŁO NIEBO I TRAWA
białe coś dalej- scena
a strzałka i czarny punkt - to strzałka wskazująca na Alana Walkera
Wracając do tematu. przeszłam tam gdzie była zielona kropka i wyciągnełam telefon (tak niewiem skąd mialam nagle swój telefon) i zaczełam nagrywać koncert )o dziwo nagranie wyglądało tak jakbym była pierwsza przy scenie a nie ostatnia na całym placu. Nagle spojrzałąm na Kłoske zachowywała się jak po narkotykach czy coś . Udawała pająka ? I JADŁA TRAWE JAK KOZA ?! Miała oczy jak kurde tęcza . I mówiła nie wiem co .A ja że nagrywałam koncert a ona chałasowała więc uciszyłam ją.
Nagle fiku miku w czasie koncert się skończył (grali jeszcze alone, sing mi to sleep, i tired). Jakby ktoś pstryknoł palcem ludzie sie rozeszli (sala wróciła jakimś cudem do normy i nie było trawy ale wielka scena niewiedząc jakim cudem się tam zmieściła była). Widziałam że z boku niej stoi Alan więc z końca biegłam na początek po autograf , bo dziewczyny z mojej klasy ( te co go nie lubią .... ŚMIERĆ I KATUSZE DLA NICH ZAMAWIAM) siedziały na ławcę obok i oczywiście jak to one siedziały z telefonami i coś pisały.
Podbiegłam do Alana (w czasie chwytając jakąś kartkę) i poprosiłam czy mogę autograf (o dziwo mówił po polsku) powiedział że tak i się uśmiechł (ta ciekawe jak ja to widziałam jak miał maskę) spytał się jak mam na imie więc jemu powiedziałam że Ola . A on na to a nie raczej Aleksandra . A ja na to tak (WIELKIE SORY ŻE CIĄGLE PISZE "A ON" "A JA " ALE NAWET JAK AKTUALNIE TO PISZĘ TO SIĘ TRZĘSE I CHYBA NIGDY TAK SZYBKO NIE PISAŁĄM A WCALE MI SIĘ NIE ŚPIESZY I SORY ZA BŁEDY). Dał mi swój autograw i jeszcze spytał:
(lepiej będzie jak zrobię dialog)
Alan- To twój telefon ?
Ja- Tak (znowu telefon magicznym cudem się pojawił)
Alan - A mogę go na chwilkę ?
Ja-Jasne że tak . ( nawet jakby go chciał upuścić to bym go dała)
Wzioł mój telefon i włączył i oczywiście co ? Zaczął się śmiać bo oczywiście miałąm tapete z jego znakiem (o taką jak u góry w mediach, i na serio taką mam) Odblokował mój telefon nawet znał hasło bo widziałam jak wpisywał i włączył aparat ..
Alan - Chcesz zdjęcie ? *uśmiech*
Ja- *no signal*
Alan - Żyjesz *śmiech*
Ja- *LOADING SYSTEM 0%*
JA - *LOADING SYSTEM 100%* TAK !!!!!
Alan -Ok
Gdy robił zdjęcie lekko się do niego przytuliłam ( w głebi duszy pewnie jakbym sie nie powstrzymała to by już nie żył .... W sumie bym go mogła sobie zabrać *lenny face*)
po tym jak zrobił kilka zdjęć podał telefon swojemu menadżerowi i kazał mu podać szampana
Alan wzioł szampana i czekał a ja takie What ? na twarzy po czym dał jakiś znak swojemu menadżerowi ,a w tym samym czasie Alan pociągnoł za sznurek w szampanie i wstrzeliło z niego konfetti a ja że przytulałąm go jedną ręką krzykłam a menadżer zrobił zdjęcie . Nie powiem że wyszły zdjęcia fajnie bo wyszły one zajebiście plus jeszcze autograf .
Gdy zbliżałam się do wyjścia z sali zaczełam rzyczeć ze szczęścia jak małe dziecko i przy okazji śmiać sie i piszczeć * Alan szedł za mną i zaczoł się śmiać i powiedział -chyba się tu ktoś cieszy? * A ja nagle jakby ktoś patelnią walnoł się ogarnełąm i się uśmiechnełam do niego . Gdy doszłam do drzwi i pociągnełąm za klamkę i okazało się że zamkneli mnie z Alanem na sali
Alan -If this night is not forever,
at least we are together
I know I'm not alone,
I know I'm not alone
Anywhere, whenever,
apart but still together .
I know I'm not alone,
I co . I co ? I co ?! I CO ?! I CO ?!!?!??!!?!
Obudziłą się ku**
BYŁO TAK PIĘKNIE !!!!!!!!!!!
Pierwsze co zrobiłam to sięgnełąm po telefon i szybko włączałam galerie...
I siem polycałam ....
ALAN COME BACK NOW PLS !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^**^^*^*^*^*^**^**^*^*^^**^*^*^*^**^*^*^*^*^*
ZNA KTOŚ DOBREGO PSYCHOLOGA BO CHYBA MAM JEDNO UZALEŻNIENIE...
ONA MA WRÓCIĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Psycholodzy pisać komy bo MORDUJE !!!
xd
Uwaga: w tym rozdziale nie ucierpiało żadne zwierze nie licząc autorki która jest jak jakieś zwierze gdy tylko (widzi/słyszy/oby dwa) *podkerśl poprawne* Alana Walkera. Ucierpiał też biedny paznokieć autorki który złamał się podczas (pisania na laptopie/walenia w laptopa)*podkreśl poprawne* i zapalamy dla niego symboliczny znicz ['] w komęterzach aktualnie jest on niepodpalony aby zwierze nie cierpiało jeszcze bardziej tym razem z powodu oparzeń . Ale w komętarzach jest specjalny system gaśnic więc prosimy pisać..
Pozdrawiamy
Obrońcy dzikich zwierząt ;*
CZYTASZ
Śmieszki
RandomBędę to opisywać śmieszne sytuacje jakie mi się przytrafiły na co dzień. Zapraszam ! (#4 - wpadki ) 9 października 2023 kto by się spodziewał że to w ogóle gdzieś będzie