Rozdział 4

2 1 0
                                    

 Siedzieliśmy rozmawiając i śmiejąc się od kilu godzin. Spędzając czas z Lucą miałam wrażenie, że czas staje w miejscu i wszystkie sprawy świata tracą znaczenie. Kiedy to sobie uświadomiłam, zawstydziłam się przed samą sobą. Nigdy wcześniej nie czułam czegoś takiego. To co działo się w mojej głowie, gdy siedziałam przy chłopaku, było dla mnie nowością. Z jednej strony przerażało mnie to, ale także intrygowało. Właśnie ta ciekawość oraz chęć czegoś nowego i niesamowitego wygrała. Wpatrywałam się w piękne oczy nowo poznanego mężczyzny, kiedy wreszcie zmusiłam się na odwrócenie wzroku i spojrzenie na zegarek. 

-To niemożliwe, że jest już tak późno!-Zdziwiłam się, widząc godzinę.-Bardzo dziękuję za kawę. Chętnie bym jeszcze z tobą posiedziała, ale muszę wracać do domu. 

Szybko zebrałam notatki ze stołu i zabrałam wiszącą na krześle torebkę. Już miałam odchodzić, gdy zatrzymał mnie głos Luca. 

-Czekaj! Jest jakaś szansa, że się jeszcze spotkamy? 

Uśmiechnęłam się na jego słowa, gdyż w głębi serca miałam nadzieję, że o to spyta. Przed odejściem, podałam mu numer. Kiedy wreszcie miałam ruszyć w kierunku domu, chłopak złapał mnie za rękę i odwrócił w swoją stronę. 

-Naprawdę się cieszę, że cię spotkałem. 

Po tych słowach delikatnie mnie przytulił, co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Nie znałam tego człowieka, ale mimo to odwzajemniłam uścisk, uśmiechając się pod nosem. 

-Tak, ja też-powiedziałam i odeszłam.

Przez całą drogę szeroki uśmiech nie schodził mi z twarzy. Czułam się niesamowicie szczęśliwa myśląc o Luce. Zapewne przez swój nadmiernie szczęśliwy nastrój przyciągnęłam wiele ciekawych spojrzeń, ale mimo to nie przejmowałam się. Ciepło w brzuchu, sprawiające, że miałam ochotę skakać zajmowało mój umysł, odsuwając wszystkie inne myśli. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 09, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

TruciznaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz