|2|

2.4K 57 1
                                    

Leżę na łóżku po odświeżającej kąpieli i podziwiam najładniejszy widok na świecie, jakim jest mój mąż, Christian Grey.

- Podziwiasz widok? - Christian uśmiecha się i kładzie na łóżku obok mnie.

- Bardzo ładny ten widok, panie Grey. - Całuję go w usta, a on odwzajemnia pocałunek.

- Już nie mogę się doczekać poniedziałku, wtedy poznamy płeć dziecka. - Szepcze mi do ucha Szary.

- Chciałbyś znać płeć dziecka już czy mieć niespodziankę? - Pytam zaciekawiona, a on patrzy na mnie i zastanawia się nad odpowiedzią.

- Chyba wolałbym teraz, byłbym wtedy lepiej przygotowany. - Tak mój mąż, zawsze musi mieć wszystko pod kontrolą.

- Okej, w takim razie musisz jeszcze trochę zaczekać, przynajmniej jeden dzień.

- Chodźmy już spać. - Christian całuje mnie w brzuch. - Kocham Cię Ano.

- A ja kocham pana, Panie Grey.

***

Właśnie skończyłam rozmowę z Hannah. Omawiałyśmy plan spotkań na ten tydzień. Teraz siedzę i zastanawiam się co zrobić i wpadam na pomysł, że napiszę mail do Christiana.

Nadawca: Anastasia Grey
Temat: Wczoraj
Data: 10 października 2011, 11:18
Adresat: Christian Grey

Wczorajsza noc była wspaniała. Dziękuję Ci. Nie mogę się już doczekać następnej.
Wizytę u Dr. Green mam o 18:30.

Ana x

Anastasia Grey
Redaktor naczelna, Grey Publishing

Nadawca: Christian Grey
Temat: Wczoraj
Data: 10 października 2011, 11:21
Adresat: Anastasia Grey

Wspaniała mówisz?
Dziękuję za informację.
Przyjadę po ciebie o 18:00 i razem pojedziemy do szpitala.

Christian Grey
Prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Nadawca: Anastasia Grey
Temat: Wczoraj
Data: 10 października 2011, 11:24
Adresat: Christian Grey

Cóż ja bym bez Pana zrobiła?

Kocham Cię

A x

Anastasia Grey
Redaktor naczelna, Grey Publishing

Nadawca: Christian Grey
Temat: Wczoraj
Data: 10 października 2011, 11:27
Adresat: Anastasia Grey

Nie żartuj sobie ze mnie.

Ja też Cię kocham.

Christian Grey
Szaleńczo zakochanych prezes, Grey Enterprises Holdings, Inc.

Resztę dnia spędzam na czytaniu rękopisów. W przerwie na lunch zjadam kanapki, które zrobiła mi pani Jones. Przynajmniej Christian ma pewność, że jem i już tak bardzo mnie nie kontroluje.

***

Gdy wychodzę, przed wyjściem czeka już Taylor. Wchodzę do auta i moim oczom ukazuje się Christian.

- Cześć.

- Cześć. - Mówię i całuje Szarego w policzek.

- Jedziemy? Trochę się denerwuje. - Oznajmia Christian.

- Chyba się nie boisz? - Śmieję się.

- Nie, nie boje się. - Mówi urażony. - To o Ciebie się martwię.

Wolność GreyaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz