Rozdział 5

59 3 0
                                    

Perspektywa Huberta
Śpimy już Kilka dni u Sary i Roksany
Roksana już może dobra prawie chodzi. No cóż wypadki się zdarzają
-haloo-
-no
-słuchałeś
-tak
-A to co mówiłem
-no... To... Ze.. Będą kury jutro... Rano
-Ehh dobra Sara jedzie na zakupy motorem skuterem co tam ona ma heh
-spoko mamy czekać z Roksaną
-ta ona się uparła że jedzie sama
Kiedy Sara wyszła Roksana otworzyła oczy
-jak się czujesz - spytał Karol
-Ciekawe od kiedy się ktoś mą interesuje a na pewno nie wy - pokazała na nas palcem i wybuchła psychicznym śmiechem
-Spokojnie młoda
-spokojnie spokojnie.. Heh łatwo ci mówić wiem o was wszystko co ty sobie niby myślisz że jestem kurwa słodka miła nie a może jeszcze lepiej ślepa uzondze wam takie tu piekło że moja własna siostra waz wypierdoli z tego domu - o nie teraz jej nerwy puściły Marcin już wstał i podszedł do Roksany już podniósł rękę i miał już walnąć ją ale ona Zablokował lol co tu się opierdala
-Marcin to nie Pomoże - powiedział Karol ze spokojem
-nie wytrzymam z nią - Wyją (tak To chyba pisze hehe) zyletke?!
-Marcin co ty robisz - krzyknął Karol
-No pokaż im kim tak naprawdę jesteś co? Chyba że się boisz Psychopatko
-Chyba matka cię nie kocha Cymbale
-no pokaż
Pov Roksi
-no pokaż - o nie prowokuje mnie
-dawaj
-Roksana co masz przed nami do ukrycia możesz nam powiedzieć
-Zostaw mnie - zabrałam zyletke i biegiem ruszyłam do mojego pokoju chciałam zaliczyć drzwi a no tak nie mam zamka. Więc wzięłam krzesło i położyłam pod klamkę tak żeby nie drgneła jej udało się ok jest. Po chwili usłyszałam pukanie
-Roksi otwórz proszę
-Spadaj chce być sama - dobra po chwili zostałam sama jak palec. ZAPOMNIAŁA BYM KURDE
Zmieniłam się w swój strój (media i ta po środku)
Otworzyłam okno a może portalu i poleciałam do swojego królestwa tak jestem tam królową bohaterów i mam dwie wspaniałe przyjaciółki które mnie wspierają
-Hejcia dziewczyny
-o hej Roksi co tam - powiedziała  misia (ta prawa w mediach) czyli katy
-o siemka - powiedziała Rebeka (ta po lewej)
-co tam u was? - spytałam sie
-A u nas spoko a co ci się stało bo zawsze tu przychodzisz jak coś się dzieje - odpowiedziałam im wszystko
-no nie jak jesteś Psychopatką to ja tez
-I ja
-o nie i co teraz - tak se zartowałysmy
-chodźmy się przejść-zaproponowal M
-ok
-to dobry pomysł
Szłysmy druszką i usłyszałysmy
-dawaj tą kasę albo cię pobijemy
-A- ale ja n-nie mam -
-cicho chodzie za mną - powiedziałam szeptem weszłyśmy na drzewo skakałysmy po nich aż do tego zdarzenia było ich dwóch eh na spokojnie se z nimi poradzę zeskoczyłysmy ze drzewa i powiedziałam
-nie ładnie tak okradać dziewczynki
-A ty to kim jesteś - spytał się Młotrzy
-słyszałeś może o Psycho Girl
-ta psycho girl
-tak-zaczeli uciekać ja i tak ich dogoniłam i zabiłam haha. To dobra zabawa
-dobra idę pa zajmijcie się nią
-eh.. Znów to samo
-też was kocham pa
Kiedy wruciłam drzwi były wyważone co tu się działo poszłam do kuchni ale po Drodze usłyszałam
-jak ja nie znajdziemy Sara nas udusi
-to przez ciebie Marcin - oł zamilkli jak mnie zobaczyli to kurde jak ducha lol 😂 chciałam się napic soku pomarańczowego ale już go nie było kto śmiał mi go dotknąć jak znajdę go mu nogi z dupy powyrywam.
-Roksana martwilismy się - pobiegł do mnie Karol
-ehe jasne już uwierzę ci chyba własnym życiem - powiedziałam i akurat do domu 😀 przyszła Sara, Sarunia.,Sasia i tak dalej
-hej SIS ide spać bo oni mnie 😩 😣 meczyli
I poszłam spac
Pov Sara
Dobra trochę mnie to zdziwiło ale ok
-Dobra co tu się dzieje-spytałam
-Sara twoja siostra dziwnie się zachowuje - powiedział Hubert opowiedzieli mi wszystko że ją w pokoju zgubili i tak dalej ale coś ukrywają ok poszłam do pokoju Roki zauważyłam na łóżku zyletke o nie to nie prawda poszłam do chłopaków co to pokazała im to coś co nazywa się zyletka
-eh.. Yyyyy
-A czyli coś ukrywacie mówcie
Gdy Nagle....

........... %%%%%%%%%..
Jej 2 rozdziały to za zaległe dopiero to się rozkręca. Kto wytrzymała do tej pory niech da kom i ❤ 🧀 😘 💞 💟 papa 😘 psprEpraszam że tak późno ale jest

TEAMPRZYJAźń i ja? //stalkerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz