Rozdział 10

20 2 0
                                    

Wstałam rano .Wzięłam ubrania które składały się z do kolan jeansy i zwykła czarna bluzka z napisem ''NEW YORK''.Włosy uczesałam od góry warkocze.Zeszłam na dół i zaczęłam robić kanapki dla wszystkich.Po skończeniu roboty przyszli akurat wszyscy .Jak wszyscy skończyli jeść to się rozeszli .Umyłam talerze i poszłam do Pana Alfy za pukałam i usłyszałam ciche

-Proszę -weszłam i powiedziałam 

-Hej wiesz ja już muszę jechać do domu 

-wiem pokój się za godzinę wyjeżdżasz tylko podaj mi kilka informacji 

-okej-podałam mu te kilka informacji i wyszłam chodziłam po wszystkich pokojach żeby się pożegnać .Jak obeszłam wszystkie pokoje to poszłam do mojego pokoju spakowałam tylko kilka rzeczy do małej  torebki i wyszłam .Poszłam na dół wszyscy czekali tam na mnie o jak słotko zżyłam się z nimi po przegnaniu wyszłam i powiedziałam do nich 

-do zobaczenia -widziałam ich miny zdziwienia cicho zachichotałam .Byłam już prawie w domu czemu prawie bo wychodziłam z auta i żegnałam się z Carlosem i Panem Alfą.Weszłam do domu i wszyscy się na mnie rzucili i zadawali pytania coś w stylu ''Gdzie byłaś ?'' ''Co się stało?'' ''porwano cię ?''.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

no i co czyżby koniec tej opowieści otóż nie to krótki rozdział do zobaczenia 

TEAMPRZYJAźń i ja? //stalkerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz