#33

653 48 29
                                    

- A więc mów - powiedział Kot. Co dziwne, nie wydawał się być poruszony, ucieszony, czy nawet zirytowany. Był obojętny.
- Nie zastanawiało was kiedyś gdzie lecą oczyszczone Akumy?
- A co to ma do rzeczy? - zapytał...oschle? Chat, co się z Tobą... dwa lata. To już drugi rok od mojej rzekomej śmierci. Wszystko jasne. Mijają dwa lata od "śmierci" jego dziewczyny, a ja mu mówię plan na napad na Władcę Ciem. Świetnie.
- Ostatnio po akcjach, patrzyłam gdzie lecą oczyszczone akumy. I one zawsze wracały w tę samą stronę. Mam podejrzenia, że wracają do naszego antagonisty.
- No dobra, ale kto to sprawdzi?
- Ja tam pójdę, ale nie wkroczę tam. Zobaczę tylko czy tam jest.i tyle.
- Dobrze - Chat, to, że "straciłeś" swoją dziewczynę, nie oznacza, że każdy musi to odczuć. Popadam w paranoję. Rozmawiam sama ze sobą w myślach...
- A więc wszystko ustalone. Czekamy na atak akumy, oczyszczamy ją, a Biedronka za nią idzie - podsumowuje Chloe
- Dokładnie.
- No to fajnie, mogę dzisiaj zrezygnować z patrolu? - pytają jednocześnie Alya i Adrien
- Tak - odpowiadam im. Wiedziałam, że Volpina jakaś przygaszona była!
- Pa - Odpowiedziała Alya aka Volpina. Adrien nawet się nie pożegnał, tylko zeskoczył z dachu.
- A więc zostałyśmy tylko my
- No to może zamiast patrolu porozmawiamy? - powiedziała Queen Bee
- Ok - No, bo czemu by nie? Usiadłyśmy na dachu.
- Na serio to ty dałaś mi Miraculum? I znasz moją tożsamość?
- Tak
- Dlaczego ja?
- Szczerze? Na początku sama nie byłam co do tego przekonana. Gdy dowiedziałam się, kto ma być posiadaczem Miraculum Pszczoły, byłam mocno zdziwiona i wyzywałam w myślach Mistrza Fu, że tak lekkomyślnie rozdaje Miracula. Ale potem, gdy zobaczyłam cię na akcjach, zrozumiałam, że potrafisz się zgrać i współpracować.
- Czekaj. Jak to widziałaś? Przecież wyjechałaś zaraz po otrzymaniu Miraculous!
- To... nie była prawda. Pokażę Ci moją tożsamość, tylko NIC nie mów Kotu i Liskowi, ok?
- Ok
- Odkropkuj. - Różowy błysk, rozświetla ciemność wokół. Po chwili blask gaśnie, a ja nie mam już mojego kostiumu w kropki
- M- Mari! - krzyczy dziewczyna w przebraniu pszczoły.
- Zwiń skrzydła
- A więc teraz możemy porozmawiać normalnie - zaśmiałam się
- Tak. A tak w ogóle, to skąd masz tą kobietę, która udaje Twoją mamę?
- Tikki, chodź tu! - obok mnie, pojawia się różowa, lekko czerwona kulka z wielkimi, niebieskimi oczami
- Moje Kwami może zamieniać się w człowieka. Przydatne
- Super!

W ten oto sposób, minął nam wieczór. Potem zrobiłyśmy szybki patrol i rozeszłyśmy się do domów.


Heja Jednorożce!

POWRÓCIŁAM! Kto się cieszy?
:D

Rozdział pisany na wyjeździe ^^

Więc piszę sobie ten rozdział, początek zaplanowany, a reszta na spontana. Cała ja :3

A tak btw, to wpadłam na pomysł, żeby pytać Was o to czy coś lubicie :3 A więc:

Kto lubi pizzę? :3

Komentarz na zachętę? ^^

Bye, bye little... rainbows? <3

Charlotte *·*

Marinette Dupain-Cheng ~ Magic Story, Magic GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz