Rozdział 3

447 20 4
                                    

W drzwiach stał Remo.
- Co wy tutaj jeszcze robicie, zaraz macie q&a - powiedział lekko zdenerwowany. Popatrzyłam na Artura i biegiem udaliśmy sie do sali w której miało odbyć sie spotkanie.
☆☆☆
- Dobra to może dziewczyna w czerwonej koszulce- powiedzialam i wskazałam.
- Czy mieliście kiedys taka kłótnie po ktorej się do siebie nie odyzywaliście ?- zapytała. Na to pytanie odpowiedział Artur.
- Nie jeśli już są jakieś kłótnie to nigdy nie chodzimy spac poklouceni- prawda. Nagle jakoś źle sie poczułam i zakręciło mi sie w głowie, na szczęście to już koniec i możemy iść do pokoju.
☆☆☆
Artur patrzył na mnie zmartwiony. Nie wiem co sie ze mna działo bylo mi niedobrze kręciło mi sie w głowie i bolał mnie brzuch.
- Artur nic mi nie jest, naprawdę- próbowałam go jakos uspokoić. Ale chyba nie dałam rady. Dalej chodził niespokojnie i był bardzo zmartwiony.
- Idę do Rema niech wezwie lekarza może pomoże- powiedział pewny. Nie chcę żadnego lekarza nic mi nie jest.
- Poco mi lekarz zaraz mi przejdzie - odpowiedziałam i jak na zawołanie pobiegłam do lazienki zwymiotowac. Artur od razu pobiegł za mna i trzymał moje włosy.
- Sylwia...
☆☆☆
Najdłuższy dotychczas rozdział.
Jak myślicie co może być Sysi ?
O czym myślał Artur w pokoju ?

Będę walczył... zawsze || Artur SikorskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz