Rozdział 1

539 20 4
                                    

Jesteśmy w drodze na Campa. Arczi pomógł mi się pakować i w miarę szybko sie uwinełam ale i tak będziemy później niz planowaliśmy.
☆☆☆
Zaraz zasne, położyłam głowę na ramieniu Artura i odpłynełam.
*Artur
Sylwia zasnęła na moim ramieniu, nie było mi jakoś bardzo wygodnie ale ważne, że ona się wyśpi i będzie uśmiechnięta co udzieli się mi.
☆☆☆
Sysiula dalej śpi a zaraz bedziemy, nie mam serca jej budzic zaniosę ja do naszego pokoju. Jak ja ją kocham.
☆☆☆
Bardzo krótki rozdzial, obiecuję ze następny bedzie dluzszy.

Będę walczył... zawsze || Artur SikorskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz