3 dni później...
Ktoś nagle zapukał do moich drzwi.
Krzykłam proszę!
Nagle ukazała mi się postać była to moja Liv!!!
Zeskoczyłam z fotela i wskoczyłam na moją przyjaciółkę mówiąc jej na ucho jak bardzo tęskniłam.
Po chyba 3 minut uścisku zeszłam z niej następnie znów się przytuliliśmy.
- Spytałam. Co ty tu robisz?! Obsługa wspuściła cię tak po prostu?
- Stęskniłam się bardzo ale chyba nie przeszkadza że przyszłam?
- No coś ty!! Cieszę się że w końcu ktoś bliski mnie odwiedził..
- Co ty tu wogóle robisz ? Piękny jest ten dom a raczej pałac haha (zaczęliśmy się śmiać)
- Kilka dni po śmierci mamy przyjechał po mnie tata no i tak tu trafiłam. Ciągle go nie ma ale na szczęście mam tu panią Jole która jest dla mnie jak ciotka.
-Dzień dobry dziewczynki! Do pokoju weszła kobieta.
- O wilku mowa.
-Haha ładnie to tak o mnie rozmawiać?
- Chciałam powiedzieć kilka słow o tobie Liv. Tłumaczyła się dziewczyna.
- No już dobra dobra. Wymamrotała kobieta.
- Czy mogła byś nam przynieść coś do picia?
- Jasne! Sok z czerwonej porzeczki?
- Jak najbardzej.
5 mint później.
-proszę a teraz lece nie będę wam przeszkadzać.
-Pa.
Całkiem miła ta Pani Jola haha.
Całkiem tak haha jest tu jedyną osobą z którą mogę normalnie porozmawiać nie wiem co by było gdyby jej nie było.
A tak wogóle co tam w naszej wsi słychać?
Heh pusto tam bez ciebie ale dajemy radę.
Chciała bym znów tam zamieszkać ale za dużo wspomnień.
Następny roździał już nie bawem!!!
Przepraszam za wszystkie błędy.
Dobranoc❤❤
CZYTASZ
Nawiedzona Księżniczka. ZAWIESZONE!!!
ParanormalMoże to przeznaczenie ? Może musi wykonać misję ? Przekonaj się sam/sama ;) ♡♡