Rozdział 20

267 27 3
                                    

Kiedy już się ubrałem zszedłem na dół. Weszłem do przed pokoju, w którym znajdował się Charlie i ten mężczyzna. Blondyn patrzał się na mnie wzrokiem, który był przepełniony smutkiem.
- Dobrze to pozegnajcie się a ja idę do auta - powiedział mężczyzna i wyszedł z domu Charliego. Patrzelismy się na siebie z Charliem w ciszy, a ja żeby nasze pożegnanie tak nie wyglądało podszedłem do niego i mocno się w niego wtuliłem. Po chwili usłyszałem szloch. Spojrzałem do góry i zobaczyłem że Charlie ma całe przekrwione oczy od płaczu.
- Nie płacz nie lubię tego - pierwszy raz widziałem go w takim stanie.
- Będę tęsknić....obiecuję że będę u ciebie codziennie a przynajmniej postaram się obiecuję - ujął moje policzki i wpił się w moje usta. Skończyliśmy się całować kiedy zabrakło nam tchu.
- Kocham cię Charlie
- Kocham cię Leo - powiedział i wtulił się we mnie. Po wypowiedzeniu tych słów puściłem blondyna i wyszedłem z domu. Skierowałem się do czarnego auta stojącego przed domem MOJEGO chłopaka. Wsiadłem do pojazdu i zapiąłem pasy. Po parunastu sekundach odjechaliśmy z pod domu Charliego a moje oczy znowu zaczęły napełniać się łzami.

PROSZE BARDZO KOLEJNY ROZDZIAŁ, PROSZE O KOMENTARZE 😊😊😊

Chce abyś był tylko mój.../ Chardre  (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz