2.

4K 169 22
                                    

To już dziś! Starcie z Królewskimi!

Mark motywuję nas z całych sił, niektórzy się boją, ale nie ja. Jestem gotowa na starcie z niepokonanymi. Przez ostatnie dni udoskonalałam mrocznego węża.

Wchodzimy na boisko. Widzę tłumy w oknach...
*Zapowiada się ciekawie*
Nagle wjeżdża na teren szkoły wielki bus, nie wiem czy można nazwać to busem.

-to Królewscy- Kevin podchodzi do mnie
-robią dobre wejścia- zaśmiałam się nerwowo
Pierwszy wychodzi bramkarz, a za nim....nie wierzę własnym oczom! Wszędzie poznam ten parszywy uśmiech.

-to ty!- podchodzę do kapitana drużyny Królewskich. Tak przypuszczam, że to kapitan po przepasce
-miło znowu cię widzieć Alex
-czego chcesz i skąd znasz moje imię?!
-oj głupiutka Alex- zrobił mi pstryczka w nos- czekamy na niego, ale jak widać go nie ma- odchodzi
*O kogo może mu chodzić?*
Nagle widzę jak Axel wychodzi za drzewa.
*Może o niego? Nie...*

Gwizdek! Gra się rozpoczęła!

Alex podaje do Kevina! Ale cóż to?! Piłka została przechwycona przez Sharpa! Bieganie w stronę bramki, czy Mark da radę ją wybronić?

××××××

- Mroczny wąż!

Napastniczka Raimon atakuję bramkę Królewskich!
O nie obronił to!
Podaje prosto do David'a!
Razem z Sharpem biegnie prosto na bramkę Raimon!

×××××××

Jest 0:9
Mark Evans leży w bramce, czy się podniesie?!
Mark się podnosi!!

-uderz jeszcze raz!!!!
-Mark to cię wykończy!- wstaje z ziemi i biegne do Marka
-jeszcze ci mało Evans?

Jude kopnął piłkę! Ale cóż to ?! Ktoś ją przechwytuje!!

Zauważyłam tylko ogniste smugi
-Axel!!!

Czy to nie Axel Blaze?! Biegnie ku bramce przeciwnika!

- ogniste tornado!!!

GOOOOOL!!! Axel zdobywa bramkę! Jest 1:10

Królewscy stoją w miejscu.
-to koniec!- Sharp przechodzi obok Axela.

TO OZNACZA ŻE RAIMON WYGRYWA!!!

AXEL

*Totalne upokorzenie. Jude strzela im kolejną bramkę. Myślałem, że są chociaż lepsi.*
Widzę jak w moją stronę biegnie jakiś zaodnik Raimon.
*Nieudacznik*
Rzuca koszulkę tuż pod moje nogi
*Obiecałem ci, że nigdy tego nie zrobię...

-Mark to cię wykończy- widzę biegnąca Alex w stronę ledwo stojącego Marka
-to będzie ostatni raz...obiecuje
Biegne na boisko i wskakuje w ostaniej chwili. Widzę Alex...
Biegnę ku ich bramce

-ogniste tornado!!!!- trafiłem. Opadam swobodnie na ziemię

GOOOOOL!!! Axel zdobywa bramkę! Jest 1:10

Widzę jak Jude idzie w moją stronę
-to koniec!*szeptem+ zobaczyłem co chciałem

TO OZNACZA ŻE RAIMON WYGRYWA!!!

Drużyna biegnie w moją stronę
-to było świetne!!- przekrzykują się nawzajem
-musisz do nas dołączyć
-nie, skończyłem z piłką- ściągnęłem koszulke i ją rzuciłem. Ostatni raz spojrzałem na Alex i odeszłem.

×××××
Szedłem właśnie wzdłuż boiska nad rzeką.
Nikogo tu nie było, nawet Marka
-Axel czekaj!
-Alex? Co chciałaś?
- co się z tobą dzieje? Jesteś dziwny
- dziwny?
-tak-, dziwny! Widzę jak grasz! Jesteś niesamowitym napastnikiem
-i co z tego
-i co z tego? I CO Z TEGO?!!! Marnujesz się tylko, dlaczego nie chcesz grać?
-dlaczego nie chcę? Hmmm.... chodź za mną
-dobrze- zaprowadzę ją do szpitala

SZPITAL

- jesteśmy
-szpitala​? Dlaczego szpital?
- leży tu moja siostra...jest w śpiączce od roku...
-emm nie wiedziałam...
-to moja wina, że tu leży
-twoja?
- tak moja! Gdybym nie grał w  finale to by jej tu nie było!
-grałeś w finale?
-tak....znaczy nie bo byłem z nią
-przykro mi...

Po tym wszystkim poszliśmy na spacer. Kiedy już się ściemniło odprowadziłem ją pod dom
- do zobaczenia Axel- przytuliła mnie.
Przyznam się nie przepuszczałem, że to zrobi
-narazie Alex
Pożegnałem się i odszedłem.

××××
Szedłem właśnie na górę na której znajduję się wieża.
Słyszałem krzyki. To Mark, trenuje.
Chciałem odejść, ale za późno
-o Axel co ty tu robisz
-nic, idę
-nie zaczekaj- idzie w moją stronę- możemy pogadać
-no jak musisz-siadamy na ławce
-więc, dlaczego nie chcesz z nami grać?
-nie twoja sprawa
-jesteś niesamowity! Twoje umiejętności są niesamowite!
-Mark nie chcę tego słuchać! Idę!
-nie czekaj!!
-nie Mark- odszedłem zostawiając go samego
Mam po prostu dosyć tego wszystkiego. Dolaczego nie rozumieją słowa 'nie'

-Axel!!- odwróciłem się, nie mogę uwierzyć własnym oczom, czy to....

2 rozdział za nami!!
Mam nadzieję że się podoba
Za różne błędy językowe i nie tylko przepraszam
Gwiazdka? Miły komentarz?
Polecajcie innym!!

Płomień nienawiści | Inazuma Eleven | ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz