Preferencje i imaginy | Teen Wolf

Dodaje Jordana

Gdzie się poznaliście

W ciemnym zakamarku Beacon Hills ( XD )

Jak się poznaliście

Wracałaś do domu po ciężkiej nocy. Byłaś zapłakana, przez łzy prawie nic nie widziałaś. Ocierałaś je do póki ktoś nie złapał Cię i nie przycisnął do ściany, bałaś się. Napastnik zaczął się do ciebie dobierać, więc bez zastanowienia zaczęłaś krzyczeć, ponieważ jesteś banshee to myślałaś że napastnik padnie ofiarą twojego głosu ale on się jakoś tym nie przejął i nadal robił to co wcześniej. Miałaś już najbardziej czarne myśli, gdy nagle ktoś złapał napastnika i rzucił nim o ziemię, gdy byłaś już wolna zjechałaś po ścianie wyczerpana swoim krzykiem. Siedziałaś tak skulona i zapłakana do momentu w którym ktoś zaczął cię podnosić i nieść w swoich ramionach. Otarłaś łzy i spojrzałaś na wybawiciela był przystojny a nawet bardzo przystojny, ochrypłym od krzyku głosu powiedziałaś :

- Dziękuję - po wypowiedzeniu tych słów była tylko ciemność ...

--- kilka godzin później ---

Obudziłaś się w jakimś pokoju. Byłaś ubrana w męska koszulkę, zdziwiona chciała sobie przypomnieć co się działo poprzedniej nocy, ale udało Ci się tylko przypomnieć napastnika i to tyle z nocy. Wiedziałaś że napewno krzyczałaś, ponieważ bolało cie trochę gardło i głowa o ciele juz nie wspomnisz. Leżałaś tak do póki nie usłyszałaś otwierania drzwi a po chwili głosu :

- Śpisz jeszcze ? - zapytał męski głos
- Nie - powiedziałaś trochę ochrypłym głosem i wstałaś do pozycji siedzącej
- Masz tu coś do jedzenie i picia. A i jeszcze masz tu tabletki na gardło i głowę - powiedział chłopak i podał ci tace z jedzeniem i lekarstwem które odrazu wzięłaś.
- Dziękuję - powiedziałaś i zaczęłaś jeść
- Nie ma za co, jak się czujesz ? - zapytał
- Nie najgorzej - odpowiedziałaś
- Ahh gdzie moje maniery jestem Jordan Parrish - powiedział i uśmiechnął się
- ( i/n ) - powiedziałaś i wróciłaś do jedzenia. Kiedy skończyłaś posiłek młody zastępca szeryfa odprowadził Cię do domu i dał swój numer po czym odjechał.

Jak macie siebie zapisanych w kontaktach

On - Mój ogar 🐶🐶
Ty - Moja banshee 😄😄

Kim jesteś

Banshee

Czy zapomni Cię jeśli zobaczysz Dziki Lów

Nie 😅😅

Z jakiej rodziny jesteś

Talbot

Pierwszy pocałunek

Był chłodny jesienny wieczór, wracałaś do domu od swojej znajomej. Przemierzając ulice miasta ściągnęłaś bardziej swój płaszcz, ponieważ akurat zawiał nieprzyjemny wiatr. Do domu miałaś jeszcze kawałek, więc ruszyłaś szybciej bo robiło się coraz zimniej, szłaś tak do póki ktoś nie zatrzymał się samochodem obok ciebie i zaczął :

- Wsiadaj ( i/n ) - powiedział młody mężczyzna
- Hej Jordan co ty tu robisz ? -zapytałaś po wejściu do samochodu
- Wracałem z pracy i akurat szłaś, więc postanowiłem cię podnieść - powiedział młody zastępca szeryfa i posłał ci ten jego piękny uśmiech w którym się zakochałaś od waszego pierwszego spotkania, no właśnie obdarzyłaś chłopaka uczuciem ale bałaś się że jeśli mu o tym powiesz to tylko zepsujesz wasze relacje. Siedzieliście w ciszy do póki mężczyzna się nie odezwał :

- ( i/n ) mógłbym ci coś powiedzieć ? - zapytał
- Pewnie, mów śmiało - odpowiedziałaś
- Obiecaj że mnie nie wyśmiejesz ok ? - zapytał po raz kolejny
- Obiecuje - odpowiedziałaś
- A więc nie wiem jak Ci to powiedzieć - powiedział chłopak i zatrzymał się na poboczu po czym kontynuował - Jesteś wspaniałą osobą nigdy jeszcze takiej nie spotkałem i chyba nigdy nie spotkam, wiem że to mega głupie ale zakochałem się w tobie ( i/n ) - powiedział chłopak i czekał na twoją reakcje
- Ja w tobie też - wyjąkałaś po czym Parrish złączył wasze usta w delikatnym pocałunku

O kogo jesteś zazdrosna

Siostra Hayden

O kogo on jest zazdrosny

Stiles ( ciekawe czemu XD aut. )

Wasza różnica wieku i wzrostu

Jest siedemnaście centymetrów wyższy i pięć lata starszy

Czego się uczycie

Strzelania ( raczej on uczy ciebie )

Z okazji prawie 1K wyświetleń dodaje Parrisha, bardzo wam za to dziękuję i życzę miłego czytania dalszych rozdziałów 😘