Rozdział 5

4 1 0
                                    

Pocałował mnie, był to mój pierwszy pocałunek, delikatny ale jednak ostry. Nie mogłam przestać. Jego usta były takie miękkie jak jedwab. Nasze języki tańczyły ,był energiczny i szybki. Po 5min przestał i spojrzał na moją twarz zalaną czerwienią.
-Mi też się podobasz skarbie. Przepraszam jeśli byłem oschły, ale kiedyś ci wyjaśnie dlaczego.- odparł i spojrzał na GPS.
Po czym złapał za kierownice i ruszyliśmy. Od tego pocałunku minęło jakieś 40min. Nadal byłam zaskoczona i czułam, że moje policzki dawały znak, że chcą więcej.
Po jakiś 2 godzinach wjechaliśmy do dużego dworu. Był jak zamek, w ciemnościach zauważyłam, że ma z 300 pokoi, był wykonany z czerwonej cegły, a niektóre wykończenia były podobne do czasów baroku. Przed wielkimi drzwiami stała duża fontanna z rzeźbą anioła grającego na harfie. Przed drzwiami stało dwóch dobrze zbudowanych mężczyzn. Stanęliśmy przed drzwiami,które otworzyli mi ochroniarze a następnie wypakowywali moje torby, nie było ich dużo. Spojrzałam na zamek z bliska. Był duży, miał 2 piętra i w niektórych oknach było widać pokojówki patrzące na nasze auto. Spojrzałam na Harrego. Był cudowny, nawet o późnym wieczorze. Spojrzał w okno gdzie stały pokojówki i lekko się zaśmiał. Podszedł do mnie.
-Podoba ci się? To twój nowy dom.
Nie wiedziałam co mam powiedzieć, był piękny. Po chwili złapał mnie i zaniósł do drzwi w stylu panny młodej. Salon był ogromny, znajdowały się tam marmurowe schody i duży przestronny salon wypełniony nowoczesnymi meblami. Ściany były beżowe ,a na suficie wisiał kryształowy żyrandol. Zaparło mi dech, chciałam pójść i zobaczyć resztę domu.
-Gdzie słońce się wybierasz?- zapytał z niesmakiem.
-Chciałam zobaczyć resztę domu.- odparłam i spojrzałam mu w oczy. Pokiwał głową i złapał za dłoń. Weszliśmy na piętro, był tam duży przed pokój z kilkoma drzwiami. Weszliśmy do drugiego pokoju po prawej. Był turkusowy, a meble kolorem przypominały śnieg. Na środku znajdowało się duże, dwu osobowe łóżko.
-To twój pokój, rozgość się. Za chwilę ochrona przyniesie twoje rzeczy. Po prawej masz łazienkę, a drzwi po lewej są do mojego pokoju, jeśli coś będziesz chciała możesz zawsze przyjść. Jak na razie masz nie wychodzić z pokoju, bo inaczej porozmawiamy.- odparł ,po czym zniknął za drzwiami swojej sypialni.
Usiadłam na łóżku, było bardzo miękkie i wygodne. Za oknem miałam widok na ogród i las.
Kiedy ochrona przyniosła moje rzeczy rozpakowałam się i stwierdziłam, że pójdę pod prysznic. Łazienka była dość duża. Po lewej znajdowała się ubikacja i umywalka z dużym lustrem, po prawej był szklany prysznic, w którym mogło się zmieścić z 5 osób, a obok niej duża wanna. Cała łazienka była pudrowo różowa ze złotymi zdobieniami. Na wprost mnie było małe okno zasłonięte roletami, a pod nim mała szafka na drobiazgi. Położyłam na niej moje rzeczy i piżamę. Nalałam ciepłej wody do wanny i wlałam płyn o zapachu kwiatów magnoli. Weszłam do wanny i starałam się poukładać wszystkie myśli. Wyszłam chyba po godzinie z łazienki. Na łóżku leżała czerwona róża z listem.
"Jeśli chcesz mogę spać z tobą , wystarczy trzy razy zapukać w moje drzwi .  ~Harry~ "
Nie wiedziałam czy powinnam, ale zapukałam 3 razy i od razu otworzył mi Harry.
-Przepraszam, ale mogłabym prosić wazon i jakąś kolację? Jestem wyczerpana. Jak zjem możesz położyć się ze mną.
Sama nie wiedziałam czemu to zrobiłam. On tak działa na mnie jak jakiś magik. Przyniósł mi kolację. Podziękowałam. Zjadłam sama, bo on stwierdził ,że pójdzie jeszcze pod prysznic. Ja starałam się ogarnąć swoje kudłate myśli i położyłam się czekając na niego. Przyszedł w bokserkach i białej koszulce. Włosy miał jeszcze lekko mokre. Położył się po czym zgasił lampę. Ja sama byłam ubrana w koronkową bieliznę i narzucony na to niebieski podkoszulek. Położyliśmy się w ciszy.
-Słyszę, że twój oddech przyspieszył.
To prawda przyspiesza zawsze kiedy mam w głowie bardzo złe rzeczy. Byłam tak czerwona ,że nawet głupi by się zorientował ,że mam takie ,a nie inne myśli. On tylko uśmiechnął się pod nosem i położył dłoń na mojej tali odkrywając koszulkę. Po czym lekko przygryzł moją szyję i przybliżył się. Czułam jego oddech na karku, ale jednak rozluźniłam się i razem zasnęliśmy.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 17, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Skazana na wiecznośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz