Drogi pamiętniczku,
Dzisiaj chyba ostatecznie zakończyłam 2-letni związek z chłopakiem, który miał świetny charakter. Po związku zostały mi tylko kije do namiotu oraz piła do drewna. Zapewne ponownie spotkam go w markecie obok domu, bo dzieli nas może niecałe 500 metrów. Zajebiście. Dotychczas wpadłam tylko na pomysł by zapukać do jego drzwi, rzucić kije do namiotu(a może to szkielet?) i wesoło udać się do mojej beznadziejności, ewentualnie do bycia młodą, dorosłą pierdołą. Mama wciąż o niego pyta z przyzwyczajenia, a ojciec mówi, żebym się nie przejmowała. Generalnie obydwoje zwalają to na prawa młodości, ale co ja tam wiem.
Ale wszystko od początku.
Dzień był piękny, pogoda była wspaniała.
YOU ARE READING
Dziennik Problemów
HumorCzy kiedykolwiek zastanawialiście się nad momentami w których mogliście się nie odzywać? No właśnie. Jeśli kiedykolwiek tak było, ten dziennik do was przemówi. Śmiech przez łzy i ironia w największych kłótniach to tutaj codzienność... Dzień był pięk...