4.

60 9 1
                                    

Moja koleżanka wyprowadziła się. Pisalysmy ze sobą do mojej 15. Gdy miałam 15 lat nasze kontakty się urwały. Pisałam do niej jednak mi nie odpisywała. Pewnej nocy mój telefon zaczął wibrować. Podniosłam go a tam był SMS od kontaktu 00. Pomyślałam że ktoś robi sobie żarty. Znowu zaczął wibrować. Postanowiłam go, podnieść i przeczytać. Pierszy czyli ten na początku. Był taki
- Zejdziesz na dół?
A ten następny...
- Czy się boisz?
Postanowiłam zejść na dół nic tam nie było, mój telefon wibrował. Przeszedł SMS, od czytałam go
- Otworzysz drzwi aby mnie wpuścić?
Krzyknęłam w duszy ( - Nie to są żarty idę spać ) Poszłam położyć się i zasnełam rano drzwi były otwarte, moja mama nie zamknęła? Tata jest w pracy, mama też. To kto to otworzył. Poszłam i zobaczyłam tam torebkę urodzinowa, nie miałam urodzin. Wzięłam ją i zamknęłam drzwi. W środku była brudna długą biała kiecka.
- Po co ma niby to być?
Doszedł do mnie SMS
- Stań się taką jak ja!
Odpisałam jej
- Nie, nie pisz do mnie
Przyszedł SMS
- W takim razie zapukam
Usłyszałam pukanie drzwi. Ucieklam na górę, zamknęłam drzwi na klucz. Spojrzałam się za okno. Stała tam kobieta, jakimś cudem otworzyła sobie drzwi słyszałam jak wchodzi po schodach. Przytrzymywalam drzwi, podsuwając klamkę do góry. Strasznie się bałam. Mój telefon znowu zawibrowal
- Dokończe z tobą jutro
I usłyszałam głośny huk zatrzaskania drzwi.

Znasz mnie?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz