Rozdział 8

98 6 0
                                    


                   *kilka miesięcy później po wypadku*

              

                                                            *Oczami Gregora*

Siedzieliśmy z Kamilem przy Wiki i Monice dzień i noc.

-Kocie obudź się -powiedziałem płacząc

-Obudzi się dajmy im czas-powiedział kamil

Nagle dziewczyny poruszały rękami obie.

-Greeegorr-wypowiedziała cicho moja dziewczyna

-Cii jestem tu-pocałowałem ją w policzek

-Jak długo spałam ?Co z Wiki?-zapytała

-Z 5 miesięcy...Wiki jest tuż obok ciebie.Kamil jest z nią.Też się obudziła.Nawet nie masz pojęcia jak bardzo cię kocham-powiedziałem tuląc ją .

                                                       *Oczami Kamila*


Głaskałem moją Wiki po głowie gdy ta smacznie spała.

-Nawet nie masz pojęcia jak codziennie dziękuje Bogu ,że cię mam...-powiedziałem na co ta się uśmiechnęła

-Też cię kocham-powiedziała

-Nie śpisz?-zapytałem

-Wolę posłuchać twojego głosu i  poczuć twój zapach-odpowiedziała z uśmiechem na co ja się też uśmiechnąłem...

                                                     *Oczami Monika*

Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie mając przy sobie Gregora.Jest opiekuńczy,kochany,czasami uparty ale i tak go kocham...Muszę wrócić do zdrowia dla niego...

-Wrócę do zdrowia dla ciebie-powiedziałam na co ten się rozpłakał

                                         *Oczami Wiki*

-Kamiś ja dla ciebie też-powiedziałam a on pocałował w szyje...Po prostu uwielbiam gdy to robi

Nieznana MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz