s z a r y

2.3K 207 29
                                    

Blask zachodzącego słońca wlewał się obficie przez wpół zasłoniete okno; srebrna poświata była jedynym źródłem światła w pokoju. Dziewczyna leżąca nieruchomo w łóżku obserwowała dane zjawisko z utęsknieniem i cieniem wątpliwości. To już 5 dzień kiedy leży w szpitalnej sali zupełnie sama.
Co gorsza, nie potrafiła sobie przypomnieć zdarzeń przed oraz chwilę po wypadku. Jak do tego wszystkiego doszło?
I dlaczego wszystko stało się takie pozbawione barw?



- Dzień dobry, nazywam się Ueno i od dzisiaj będę się tobą zajmować. Jak się czujesz, [T/I]? - zaczęła kobieta w młodym wieku zaledwie sekundę wcześniej pojawiając się w drzwiach. Pewnym krokiem podeszła do pacjentki i sprawdziła wyniki. Pokiwała ledwo zauważalnie głową i zwróciła ponownie swoją uwagę na wcześniej wspomnianą.

- Czuję się...obolała. - widząc błysk strachu w oczach osoby należącej do szpitalnego personelu, dodała od razu zmieszana - Od ciągłego leżenia oczywiście. Bolą mnie plecy, ale poza tym wszystko w porządku. - uśmiechnęła się na koniec szeroko.

Pani Ueno odetchnęła z ulgą, lecz zaraz na jej twarz powrócił poważny wyraz. Wyglądała jakby miała przekazać zaraz złe wieści...co po części było prawdą.

- [T/I]. Według ratowników spadłaś z roweru, który był zbyt rozpędzony. Masz dwa złamania, każdy w jednej nodze. Dodatkowo masz uraz głowy, w tym amnezję. - rzekła beznamiętnym, fachowym tonem młoda kobieta i założyła za ucho pojedynczy, srebrny kosmyk.

Uśmiech od razu zniknął z twarzy [k/w]włosej. Amnezję? To by wyjaśniało dlaczego nie pamięta zdarzeń sprzed paru tygodni, a może nawet miesięcy...Za wszelką cenę próbowała wszystko sobie poukładać i niestety każda próba kończyła się fiaskiem.

- Będziemy dalej prowadzili badania i niedługo dowiemy się jak ci pomóc, abyś mogła bez problemu stanąć z powrotem na nogi, co niechętnie przyznam, będzie nie lada wyczynem ponieważ twoje obrażenia są dosyć poważne. Narazie wiemy, że co jakiś czas będzie do ciebie przychodził psycholog i próbował ci pomóc przypomnieć sobie wydarzenia z przeszłości. - kobieta ruszyła do drzwi z zamiarem wyjścia. Przy ich zamykaniu posłała dziewczynie niewielki uśmiech i dodała - Nie martw się, będzie dobrze.

Po cichym kliknięciu, [T/I] została sam na sam z tym co przed chwilą usłyszała i próbowała zwalczyć negatywne myśli swoim wrodzonym optymizmem. Słowa pani Ueno dodały jej otuchy...


Tylko dlaczego nikt nie wspomniał jak została znaleziona i co było dokładną przyczyną wypadku?


I dlaczego oczy lekarki miały tak nudny szary odcień?

𝐂𝐨𝐥𝐨𝐫𝐬.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz