*

4 1 0
                                    


*
Siedzę skulona w kącie pokoju, cała potem i łzami zalana.
Biegnąc za marzeniami nie poddając się, dalej walcząc o życie.
Nie myśleć o miesiącu, który mi został w świecie żywych.
Błagając boga o przeżycie lecz on nieugięty odmawia za każdym razem jakbym była czymś wstrętnym.
Nikt mi nie pomaga wszystko robię sama.
Wszyscy zostawili mnie by problemów na głowie nie mieć.
Ale próbuje być silna i spełniać marzenia, podnieść się z miejsca i iść w stronę słońca.
Upadam na ziemie już wiem że nadchddzi śmierć mnie przywita szybciej niż spodziewać się mogłam.
Powoli trace przytomność i odchodzę, świat lepszy może być bez problemów spowodowanych przez mnie.
*

WierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz