00 "Jesteś chyba tu nowa prawda ?"

47 5 0
                                    

Cała historia miała miejsce tego lata, gdy wyjechałam na całe wakacje. Potrzebowałam odpoczynku od całej sytuacji jaką codziennie zastawałam w domu. Rodzice od miesięcy nie zgadzali się ze sobą. Kłótnie były na porządku dziennym. Dla mnie było za wiele, nie potrafiłam znieść myśli, że zmienili się względem siebie. Zastanawiałam się gdzie podziała się miłość, jaką darzyli siebie od kiedy tylko pamiętam. Jako siedemnastolatka nie mogłam tego pojąć jak, takie silne uczycie, jakie było pomiędzy nimi wypaliło się. Postanowiłam wyjechać do dziadków z Orlando do Miami. Chciałam choć na trochę zapomnieć o sytuacji jaką zastawałam w domu i odpocząć.

Przez pierwsze tygodnie nie odzywałam się do rodziców, zresztą oni również nie byli zainteresowani moją osobą. Zbytnio starałam się nie myśleć o tym, chciałam po prostu zapomnieć. Babcia zasugerowała mi, żebym poszukała sobie letniej pracy, abym nie siedziała przez całe wakacje bezczynnie w domu. Stwierdziłam, że to bardzo dobry pomysł, więc zaczęłam poszukiwania. Udałam się do kilku barów plażowych, aż w końcu natrafiłam na Surf bar gdzie pracowałam jako kelnerka.

Od samego początku zaprzyjaźniłam się Sam i Josh'em. Pracowaliśmy zazwyczaj na jedną zmianę. Dzień w pracy najczęściej mijał mi bardzo szybko i po powrocie do domu zasypiałam zmęczona całym dniem.

Pewnego dnia przy jednym stoliku zjawiła się grupka przyjaciół. Od samego początku bardzo mnie irytowali swoimi wrednymi komentarzami skierowanymi do mojej osoby.

Jako, że tego dnia byłam jedyną kelnerką musiałam ich obsłużyć, czego bardzo nie chciałam. Niestety mus to mus. Zebrałam zamówienie i z uśmiechem na twarzy zapytałam, czy podać coś jeszcze. Okazało się, że był to błąd.

- Możesz podać mi swój numer, jesteś chyba tu nowa prawda ? - spytał niski brunet, lecz nie odpowiedziałam na pytanie i odwróciłam się na pięcie i wróciłam do lady, aby przygotować zamówienie.

-Hej lala zgrabny masz tyłeczek - odezwał się szatyn zza moich pleców. Na co grupka przyjaciół parsknęła śmiechem. Poirytowana i zawstydzona szłam przed siebie nie zwracając uwagi na nich.

Od tego momentu wiedziałam, że to będzie ciężkie lato. Na szczęście wakacje minęły bardzo szybko i moja przygoda kończy się za kilka tygodni

Surf bar| Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz