Part 20 (ostrzeżenie! +16/+18)

6.9K 326 541
                                    

Siedziałaś w salonie w domu YoonGiego i czytałaś książkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Siedziałaś w salonie w domu YoonGiego i czytałaś książkę. Chłopaka nie było w domu, bo wyszedł na jakieś spotkanie zespołu, czy czegoś. Nie ingerowałaś w to, bo najwidoczniej się spieszył. Nawet śniadania razem nie zdążyliście zjeść.. Ale niby to miała być jakaś pilna sprawa. No cóż, bywa. Nie pierwszy raz zostawałaś w domu u niego. A jako że była cisza i spokój to czytałaś sobie książkę, którą kupiłaś jakiś czas temu. Popijałaś gorącą herbatkę, zagłębiając się coraz to bardziej w fabułę, która się tam rozgrywała. Sama nawet nie zauważyłaś jak na stoliku obok Ciebie pojawiły się trzy puste kubki po herbacie i puste opakowanie od ciastek... No tak, czytanie chyba za bardzo czasami wciągało... Ale za to rozwijało wyobraźnię~!

Kończyłaś właśnie jeden z ostatnich rozdziałów, kiedy chłopak w końcu przyszedł do domu. Odłożyłaś książkę i czekałaś, aż chłopak wejdzie do salonu i będziesz mogła się z nim przywitać. Dochodziła prawie piętnasta, kiedy spojrzałaś na zegarek. Yoon w końcu wszedł do środka, ale nie miał za bardzo zadowolonej miny. Opadł ciężko na kanapę, siadając na niej. Przybliżyłaś się do niego z uśmiechem.

- Wrócił mój Yoonnie~ - powiedziałaś zadowolona i chciałaś go pocałować, ale ten się odsunął. Spojrzałaś na niego zdezorientowana. - Huh? Czemu się ode mnie odsuwasz?

- Nie mam humoru - powiedział beznamiętnie, włączając telewizor. Nawet na Ciebie nie spojrzał...

- Czyli jak nie masz humoru to możesz mnie olewać i nawet się ze mną nie przywitasz? Mmm, czuję się olana~! Czekałam na ciebie tyle, a ty robisz mi takie coś.. - powiedziałaś smutno.

- Przepraszam.. Ale naprawdę nie mam na nic humoru..

- C-co się stało? - spytałaś przejęta.

- Mamy problemy z zespołem. Pokłóciliśmy się i tyle - wzdrygnął ramionami.

Pokłócili się? Więc musiało pójść o coś ważnego, bo nigdy się nie kłócili. Chciałaś drążyć temat dalej, ale chłopak i tak nie był w humorze, więc wątpiłaś, żeby cokolwiek Ci powiedział. Wypuściłaś ciężko powietrze ustami.

- Co chcesz na obiad~? - powiedziałaś słodko, nie tracąc wiary w siebie.

- Obojętnie - wzdrygnął ramionami.

- A zjesz chociaż ze mną? - pogłaskałaś go po głowie i wtuliłaś się. - Mogę coś zrobić, żebyś się chociaż troszeczkę rozchmurzył~? Nie lubię, kiedy taki jesteś.. Wtedy nawet mnie unikasz.. Nie odzywasz się, a jak już się odzywasz to krótko i oschle.. Nie chcę, żebyś taki był... Nie chcę, żebyś był smutny. J-ja nawet nie chcę wiedzieć o co poszło. Chcę wiedzieć co by cię ucieszyło, rozchmurzyło chociaż troszeczkę... - wiedziałaś, że chłopak źle sobie radzi ze smutkiem i przygnębiającymi sytuacjami. Kilka razy już się tak zdarzyło.. Kiedy za pierwszym razem tak zrobił to się popłakałaś, bo myślałaś, że coś zrobiłaś źle i nie chce Cię już znać..

[Imagine Suga]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz