[Imagine Suga]

Part 26

Ferie rzeczywiście spędziłaś z YoonGim tak jak Ci obiecał - zrobiliście swoje własne kino domowe, kłócąc się przy okazji jakie filmy będziecie oglądać. Zaprosiliście swoich znajomych do domu, który prześlicznie ozdobili biały, nudny gips na Twojej nodze. Później lekarz podczas kontroli się śmiał z tego! Yoon wczuł się w romantyczny klimat i narysował serduszka, NamJoon postanowił narysować od siebie słodkie zwierzątka (które na marginesie uwielbiał!) a reszta co im w głowach siedziało. Byli naprawdę dumni ze swoich małych arcydzieł. Szkoda później było niszczyć tego... Graliście razem w gry! Mieliście te takie tradycyjne typu Monopoly albo Chińczyka, Jengę, ale Jungkook i Taehyung przynieśli również konsolę. Nie dość, że gry to jeszcze swoje pady! Ferie mimo dyskomfortu przez zwichniętą nogę spędziłaś bardzo dobrze. YoonGi był taki kochany (chociaż kiedy on nie był kochany?)! Nosił Cię na rękach, robił i przynosił jedzenie, opiekował się jak tylko mógł. Poprawiał Ci poduszkę pod nogą, albo całował czule w usteczka, czy czółko, nosek. Głaskał po główce! Był bardzo czuły, jak nie on! Kiedyś, na początku nie był AŻ taki. Był spokojny, mało mówił, był taki... Zamknięty. Ale najwidoczniej zmieniłaś mężczyznę, otwierając go powoli na takie czułości.

Później ponownie rutyna maturzystów - nauka do egzaminów, które decydują o tym kim zostaniesz w życiu. Cały czas te słowa słyszałaś i doprowadzało Cię już to do białej gorączki. Ile można mówić to samo w przeciągu x dni przez x czasu? Ale weź to weź tłumacz wszystkim dookoła. Rodzice już wiedzieli, że mają tego nie robić i tylko Ciebie wspierali. Chociaż - oni i tak byli ciągle w pracy. Wyjeżdżali na spotkania, prowadzili interesy. Czasami ich Ci brakowało, ale co mogłaś poradzić? Sama już byłaś dorosła, no i miałaś YoonGiego, który najbardziej Cię dopingował. Każdego ranka dostawałaś od niego słodką wiadomość, żebyś dobrze zaczęła dzień. Oczywiście martwił się o Ciebie i czekał, aż będziesz już po egzaminach. Czasu dla siebie mieliście naprawdę niewiele, czasami w ogóle. Kilka dni potrafiłaś nie odpisywać, bo nauka. A raczej nawał nauki. W maju na szczęście było już po wszystkim. Napisałaś wszystko w miarę swoich możliwości. Liczyłaś na bardzo dobre wyniki - w końcu uczyłaś się długo, pilnie, dostawałaś wręcz szału od tego wszystkiego. Teraz mogłaś odetchnąć z ulgą po kilkudniowych męczarniach z egzaminatorami, których już nigdy w życiu nie spotkasz. W tym wszystkim dla Ciebie nie było miejsca na poprawkę z jakiegoś przedmiotu. Grunt to dobre podejście, prawda? A Ty takie miałaś. W końcu miałaś też czas na nadrobienie czasu z ukochanym! Bardzo się z tego faktu cieszyłaś. Bardzo Cię wspierał i był bardzo cierpliwy co do czekania na Ciebie. Chciałaś mu to jakoś wynagrodzić. Nie wiedziałaś jak, ale chciałaś zacząć od zwykłego wyjścia na kawę. Wiedziałaś jakim małym uzależnieniem, kochanką wręcz jest kawa dla YoonGiego. Dlaczego by tak tego nie wykorzystać?