Rozdział 4

12 3 0
                                    

Następnego dnia obudziła mnie kłótnia czyjaś dobiegająca z korytarza

-Masz sie od niej odpieprzyć- powiedział Ethan,

-O co ci koleś chodzi przecież nic nie robie-powiedział Colin,

- Wiem kim jesteś,
O cholera on naprawde wie kim on jest!?Pomyślałam

- No kim- powiedział pewnym głosem Colin,

- Najpopularnejszym kolesiem w tym mieście,który rozkochuje w sobie wszystkie dziewczyny-powiedział Ethan,po tych słowach załamałam sie jaki on musi być naprawde głupi,

-I co z tego - usłyszałam Colina,

- I to z tego,że spróbuj tylko zrobić krzywde Lucy,a powiesze cie za jaja na lampie- powiedział Ethan, tym razem nie wytrzymałam i zaczełam się śmiać jak opętana. Do pokoju weszli chłopcy patrząc się na mnie pytającym wzrokiem ale no wiecie ja nie umiałam nic powiedzieć przez to co usłyszałam.

- Lucy? - odezwał sie Ethan,

- N o - powiedziałam ledwie słysząc,

- Co ci jest?- tym razem usłyszałam Colina,przecież nie powiem im,że śmieje się z tego co mówili na korytarzu,

- No bo wstałam z łóżka i... i przestraszyłam sie moich kapci- powiedziałam nie patrząc sie na nich

-Ty to jednak nienormalna jesteś-powiedział Ethan

-No wiem,ale teraz wypad-powiedziałam bo tak jakby nic nie mówiąc są u mnie w pokoju,

- Dobra-i wyszli nareszcie. Wyciągnełam z szafy ubrania i poszłam sie umyć po jakiś 15minutach wyszłam i zeszłam na dół w celu zrobienia sobie jedzenia ale jak to na moje nie szczęście musiał mnie ktoś zatrzymać,

-Czego?- zapytałam,

-Nic- odpowiedział Colin i poszedł do swojego pokoju ja za to zeszłam i zabrałam sie za robienie naleśników. Po zjedzeniu tych pysznych naleśników postanowiłam iść na mały spacer, ubrałam buty wziełam telefon,pieniądze,bluze i wyszłam. Błąkałam sie tak po parku nie wiedząc co ze sobą zrobić dlatego poszłam sobie na lody,kupiłam je i wróciłam jednak do domu. Weszłam do środka i odrazu zostałam odepchnięta na bok nie wiedziałam co sie dzieje dlatego pod wpływem tego wszystkiego zamknęłam oczy ale jednak nie było mi pisane coś miłego bo dostałam czymś w głowe i straciłam przytomność.

*********

Obudziłam sie cała obolała rozglądałam sie na boki żeby rozpoznać co kolwiek jednak nic nie było mi tu znajome usłyszałam otwierające sie drzwi zamknęłam szybko oczy,

- Jeszcze śpi- powiedział ktoś,

- To ją kurwa obudz a nie stoisz jak tak- powiedział drugi,po jakiś 5 minutach poczułam jak ten ktoś oblewa mnie wodą,spojrzałam do góry i zobaczyłam niby znaną mi twarz a niby nie,

- Witam naszą zdobcz- powiedział stary dziad jakiś,

- Czego chcesz?!- powiedziałam zaciskując szczęke,

- Kiedyś może sie dowiesz ale jak narazie to sie zabawimy- powiedział zaczął podchodzić do mnie a ja zaczełam krzyczeć i w tym momencie sie obudziłam cała zalana zimnym potem a obok mojego łóżka siedział Colin,

- Wszystko dobrze to tylko był zły sen- powiedział,spojrzałam na niego,

- Uff a już sie naprawde przestraszyłam, powiedziałam cicho, on tylko spojrzał na mnie pogłaslał po głowie i wyszedł ja za ten poszłam do łazienki wziełam szybki prysznic i wróciłam do łóżka. Nawet nie wiem kiedy ale zasnełam o niczym nie myśląc











Za wszelką ceneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz