Vertigo - Córka doktorka

Rozdzial 2

Obudziła mnie czyjaś rozmowa.
- Przeszukajcie cały statek!!! tutaj musi ktoś być . słyszałam głośne krzyki jakiegoś faceta , na pewno starszego odemnie .
Powoli wstałam tak żeby mnie nie zauważyli . ( Na szczęście mam przy sobie mój pas z łukiem , dwoma mieczami i sztyletami ) . Wolno i ostrożnie wyszłam na zewnątrz a to co zobaczyłam przerosło moje najświętrze oczekiwania .
( Deceptikony ?!! ale jak ... no cóż przynajmniej trochę się rozerwie )
- Hej szukacie czegoś ?! zapytałam z przygotowanymi do walki mieczami .
- No prosze , prosze kogo my tu mamy ... pyta ( No ty se chyba jaja robisz ?! ).
- Starscream!! jak miło cię widzieć ( wyczujcie ten sarkazm ) nadal jesteś podwładnym tego złomu .
- Brać ją !!! Krzyknął wkurzony Starscream .
5 conów  rzuciło się na mnie .

10 minut później
Gdy skończyłam walczyć z conami usłyszałam cóś jakby most ziemny ?!
Odwróciłam się do miejsca gdzie , stało 3 mechów i ...
- Arcee !?! krzyknęłam najgłośniej jak potrafiłam .
- Vertigo !?! tak samo głośno jak ja zapytała , z prędkością światła podbiegłyśmy do siebie .
- Myślałam że nie żyjesz . powiedziała z łazami szczęścia .
- Ja też . odpowiedziałam i jeszcze bardziej ją ścisnęłam  .
- Arcee może przedstawisz nam tę oto femme . zapytał  8 metrowy mech .
- A tak Ver [ tak na ciebie mówi twoja przyjaciółka ] to jest Bulckhead . wskazała na tego mecha , który się zapytał . to Optimus Prime . wskazała na następnego . 
- To zaszczyt cię poznać Optimusie . odpowiedziałam kłaniają się tuż przed nim .
- A to jest Bumblebee . wskazała na ostatniego o głowę wyższego odemnie mecha z żółto - czarnym lakierem i
( Pięknymi błękitnymi oczami... Vertigo ogarnij się ?! ) .
- Miło jest mi was poznać . powiedziałam z uśmiechem .
- Nam też jest miło poznać tak piękną femme . odpowiedział Bumblebee  , ja się zarumieniłam ( zaraz ?! ja się zarumieniłam !?! ) .
- Ty sama pokonałaś te Deceptikony ? zapytał Bulckhead ( czyt. mój zbawiciel ) .
- Tak . odpowiedziałam już pewna siebie .
- Chodź poznasz resztę ekipy . powiedziała Arcee i wyszliśmy do mostu ziemnego .
Kiedy znaleźliśmy się w bazie od razu w oczy żucił mi się biało - pomarańczowy lakier .
- Tato !!! krzyknęłam na cały raceptor mowy i podbiegłam do niego .
- Tato !?! . zapytali wszyscy obecni w bazie .

Wybaczcie że taki krótki ale , no wiecie szkoła .
Pa .