Chat 9

190 10 0
                                        

[Tony online]

[Bucky online]

[Bucky] Stark

[Tony] Barnes

[Bucky] Mam propozycję

[Tony] Jaką?

[Bucky] Rozejm?

[Tony] Dobrze, ale tylko ze względu innych.

[Bucky] Dzięki. Nie wiesz ile dla Rogersa znaczy.

[Tony] Oj tka, wziął mnie na poważną rozmowę o naszym pogodzeniu.

[Bucky] Ciebie też? Matko myślałem, że on jest porostu nadopiekuńczy.

[Tony] Nie, to typowy sztywniak

[Steve online]

[Steve] Hejka chłopaki, pogodziliście się już?

[Bucky] Tak

[Tony] Okazało się, że z Barnesa całkiem spoko koleś

[Steve] Naprawdę tak uważasz?

[Bukcy] Zgadzamy się w jednej bardzo ważnej kwestii

[Steve] Jakiej?

[Tony] Że jesteś okropnie sztywny

[Steve] ...

[Steve offline]

[Bucky] I prawidłowo

[Tony] Hehehe

[Clint online]

[Clint] Co się dzieje Rogersowi?

[Tony] Pogodziliśmy​ się

[Clint] To chyba dobrze, prawda?

[Bucky] Zgadzamy się w sprawie jego sztywniarstwa

[Tony] To nas połączyło

[Clint] Aha

[Natasha online]

[Natasha] Witajcie kochani idioci

[Bucky] Cześć skarbie

[Clint] Fuj, słodko tu

[Wanda online]

[Tony] Daj się nacieszyć naszej słodkiej parze

[Wanda] Cześć, co tam u was?

[Clint] Dobrze, niedługo jadę do rodziny

[Wanda] Jadę z tobą

[Natasha] Wanda, nie wpraszaj się

[Wanda] Bo co?

[Clint] Spokojnie, Wanda możesz jechać. Tylko niewielka używaj mocy

[Wanda] Jeej. Muszę się spakować. Papatki

[Wanda offline]

[Bucky] Ja też lecę potrenować. Nat, idziesz?

[Natasha] Tak

[Bucky offline]

[Natasha offline]

[Clint] Tony, a jak tam z Pepper?

[Tony] Dobrze w miare. Układa się nam, na święta jedziemy do jej rodziców.

[Clint] Szczerze nie spodziewałem się, że tak szybko ci wybaczy, ale cieszę się twoim szczęściem

[Tony] A jak tam mały Nathaniel Pietro Tony Barton?

[Clint] Chyba raczej Nathaniel Pietro Barton. Ty jesteś tylko wujkiem

[Tony] A chrzestny?

[Clint] Chrzestnym jest Steve. Ty przecież w Boga nie wierzysz

[Tony] A no tak, rzeczywiście

[Clint] Muszę się szykować się wyjazdu, bye

[Clint offline]

[Tony] Cóż za cudowny garnitur panie Stark

[Tony] Oh dziękuję panie Stark

[Tony] Czekaj, czy ja piszę sam do siebie?

[Tony] Yep

[Tony] Przestań!

[Tony offline]

Dobrze, jest kolejny rozdział i cieszę się bardzo, że powróciłam do pisania.

Chloebenntet

Avengers ChatroomOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz